Jeden dzień w Wiedniu. Sprawdź, co koniecznie zobaczyć
Wiedeń, dawna stolica Monarchii Austro-Węgierskiej, sprawia wrażenie metropolii jakby trochę zbyt dużej, jak na potrzeby małej republikańskiej Austrii. W tym mieście każda historyczna budowla przypomina jednak o wielkiej i dumnej historii imperium Habsburgów. Czy wystarczy jeden dzień, by je wszystkie obejrzeć? Będziemy się starać!
Skoro jesteśmy w stolicy Habsburgów, wypadałoby zacząć naszą przechadzkę od odwiedzenia kościoła kapucynów. Ta skromna świątynia, znajdująca się na placu Neuer Markt, mieści w swych murach kryptę cesarską, w której znajduje się 146 sarkofagów dawnych władców Austrii i ich najbliższych. Spoczywa tu między innymi cesarzowa Zyta, pochowana w 1989 r., żona ostatniego cesarza Austro-Węgier Karola I (na Węgrzech panował jako król Karol IV, a w Czechach był Karolem III - ot taka ciekawostka w liberalnej i wielonarodowościowej monarchii).
Skoro złożyliśmy już wizytę gospodarzom, możemy udać się w dalszą drogę.
Zobacz największe atrakcje stolicy Austrii.
Ring - serce Wiednia
W centrum Wiednia zwiedzamy imponujący kompleks pałacowy – Hofburg. Ta dawna siedziba Habsburgów mieści się przy reprezentacyjnej alei stolicy Austrii – Ringu. W tym rejonie miasta poza Hofburgiem znajdują się tak prestiżowe budowle jak parlament, muzea Historii Sztuki i Historii Naturalnej, Opera Państwowa i pomnik cesarzowej Marii Teresy.
Po obejrzeniu tych wszystkich wspaniałości warto przespacerować się, położonymi w obrębie Ringu, ulicami Starego Miasta.
Belweder i Schoenbrunn
Ring to jednak nie wszystko. Poza tym rejonem Wiednia w mieście, nawet jeśli ma się tylko jeden dzień, trzeba koniecznie zobaczyć belweder (przepiękny kompleks pałacowy) oraz pałac Schoenbrunn, dawną rezydencję cesarską, wzniesioną na przełomie XVII i XVIII w. Imponujący obiekt (ma 1441 komnat, z których 45 udostępnionych jest do zwiedzania) otoczony jest przez wspaniały ogród w stylu francuskim.
Schoenbrunn to kwintesencja historii Austrii. Tu mieszkał i zmarł do dzisiaj popularny w Austrii (i nie tylko) cesarz Franciszek Józef (zajmowane przez niego pomieszczenia do dzisiaj budzą zadumę swoją skromnością, by nie powiedzieć – ascetyzmem). Tu, w sali lustrzanej, koncertował sześcioletni Mozart. Tu odbywała konferencje z ministrami cesarzowa Maria Teresa. Tu wreszcie cesarz Karol I podpisał w listopadzie 1918 r. zrzeczenie się udziału w rządach (choć monarcha ten, co trzeba podkreślić nigdy nie abdykował).
Być w Wiedniu i nie odwiedzić Schoenbrunnu, to znaczy nie być w tym mieście!
Katedra św. Szczepana - duma całej Austrii
Obowiązkowo trzeba także zobaczyć katedrę św. Szczepana, jedną z najstarszych świątyń w Austrii, i zarazem jedną z największych w Europie. Katedra ma długość ponad 107 m, przy szerokości ponad 34 m. Kościół posiada cztery wieże, z których najwyższa ma blisko 137 m wysokości. Można się zasapać, wchodząc po 343 stopniach.
Prater - dzielnica rozrywki i zadumy
Naszą krótką, ale jakże urozmaiconą wędrówkę po Wiedniu, kończymy na Praterze. W tej dzielnicy rozrywki, jeśli mamy mocne nerwy, możemy przejechać się słynnym diabelskim młynem. Jeśli nie przepadamy za tego typu atrakcjami, możemy udać się do gabinetu Madame Tussauds, w którym, obok 80 innych figur woskowych, znajduje się także figura cesarzowej Elżbiety, żony Franciszka Józefa. Zaduma przy postaci tej pięknej, ale nieszczęśliwej monarchini kończy naszą wyprawę.
Jak dotrzeć z Polski do Wiednia? Jest kilka opcji. Samolotem z Warszawy z przesiadką dolecimy za ok. 380 zł. Z Warszawy do Wiednia dostaniemy się też z takimi przewoźnikami jak Polski Bus czy Leo Express. Bilety w jedną stronę można upolować już za 19 zł. Pociągiem PKP Intercity dojedziemy do stolicy Austrii za ok. 130 zł w jedną stronę.