Jedyne takie osiedle w Europie. Jego kształt zachwyca
Jedno z osiedli w Berlinie ma kształt podkowy, a we Wrocławiu… orła. Na początku XX w. projektanci mieli wyobraźnię i dawali jej upust. Miedzy innymi dlatego Sępolno to miejsce wyjątkowe.
Osiedle leży we wschodniej części Wrocławia, w obrębie tzw. Wielkiej Wyspy. Otoczone jest rzeką Odrą i jej kanałami. Oprócz Biskupina i Bartoszowic, graniczy z Dąbiem, Szczytnikami i Zalesiem. Ma powierzchnię ok. 100 ha, z czego prawie 1/4 zajmują parki.
Patrząc na osiedle Sępolno we Wrocławiu z lotu ptaka, budynki, ulice i ogrody przypominają kształtem wielkiego orła. Ówczesne władze chciały, aby powstające wówczas osiedle miało charakter miasta-ogrodu. Projektanci Paul Heim, Hermann Wahlich oraz Albert Kempter spełnili to oczekiwanie, a nawet je przewyższyli, ponieważ osiedle zachwyca do dziś i wyróżnia się ze względu na jego wyjątkowy w skali Europy kształt.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jego budowa to odpowiedź na rozwój Wrocławia na początku XX w., ponieważ miasto na gwałt potrzebowało nowych mieszkań, pojawił się pomysł na budowę nowego osiedla. Jego budowa zaczęła się w 1919 r. i trwała etapami aż do 1935 r. Budynki zostały wybudowane we wczesnomodernistycznym stylu, są proste, pozbawione ornamentów. Ale znalazło się kilka w nieco bardziej wyrafinowanym stylu, jak np. ogromny gmach przy ul. Krajewskiego.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trudny okres w dziejach osiedla
Podczas II wojny św. na terenie osiedla mieścił się obóz dla kobiet, a gdy od południa do miasta w 1945 r. wkroczyła Armia Czerwona – blokowisko ucierpiało. Ok. 30 budynków zostało zdewastowanych i trzeba było je rozebrać. Do pozostałych zaczęli wprowadzać się nowi mieszkańcy. Ale lokatorzy przedwojennego Sępolna musieli opuścić swoje domy. Mogli zabrać ze sobą tylko to, co mieściło się w walizce, pozostawiając cały swój dobytek.
Plotki, ploteczki
Wokół tego miejsca krąży wiele legend. Ponoć na stadionie odbywała się olimpiada w 1936 r., choć fakty temu przeczą, bo był zdecydowanie za mały. Nie było też miejsca na wioskę olimpijską. Są głosy, że w podziemnych fortyfikacjach osiedla władze ukryły nie tylko jedzenie i picie na wiele tygodni, ale także pieniądze i kosztowności. Są również pogłoski, że faszyści do budowy budynków użyli krwi prześladowanych Polaków podczas II wojny św., jednak i ta informacja jest wyssana z palca, ponieważ Sępolno zostało wybudowane cztery lata przed 1939 r. Do prawdziwych natomiast należy fakt, że jedna z ulic osiedla otrzymała nazwę Adolfa Hitlera. I zastanawiać może, że zamiast wielką ulicę w mieście, imieniem führera nazwano niewielką uliczkę na prowincji. Pamiętać jednak trzeba, że we Wrocławiu NSDAP nie cieszyła się taką popularnością jak w całych Niemczech.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Krowy pasły się na osiedlu
Po wojnie osiedlili się tutaj ludzie wysiedleni ze wschodnich terenów Polski. Pasły się krowy, a kury i kaczki w ogródkach były codziennym widokiem. Później zaczęła się tu osiedlać inteligencja. Tuż po wojnie na ul. Borelowskiego wprowadził się pisarz Marek Hłasko, autor "Pięknych dwudziestoletnich" i "Pierwszego kroku w chmurach", przyjaciel Romana Polańskiego i Krzysztofa Komedy. Jeszcze dziś mieszka tu wielu pracowników naukowych Politechniki Wrocławskiej. Osiedle jest jedną z najbardziej spokojnych i zielonych wrocławskich enklaw.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Wiele osób zastanawia się również nad tym, co to za orzeł? Jedni mówią, że to niemiecki, inni że piastowski. Jednak zdaniem historyków jest to tzw. czarny orzeł dolnośląski. Wyróżnia go srebrna przepaska zwieńczona krzyżem, której zarys tworzą budynki przy ul. I Dywizji, Ściegiennego, Belwederczyków oraz Waryńskiego.
Źródło: sepolno.wroclaw.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl