Jego "Turbulencja" z miejsca stała się hitem sieci. Dariusz Kulik zdradza sekrety pracy pilota
Pilotem został przed 40-tką, a youtuberem przed 50-tką. – Wszystkiego doświadczyłem późno – żartuje kapitan Dariusz Kulik, autor kanału "Turbulencja". Internauci pokochali go za szczerość i prosty przekaz, a pilot idzie jak burza i dodaje kolejne filmy.
W mediach społecznościowych nie zasłynął "tylko" jako pilot, ale jako pilot-youtuber. Gdy na początku tego roku opublikował pierwszy film, nie spodziewał się, że zostanie gwiazdą internetu. Z miejsca udało mu się zdobyć serca użytkowników. Na swoim kanale "Turbulencja" pokazuje, jak wygląda praca pilota. W kilka miesięcy udało mu się uzbierać aż 70 tys. subskrybentów.
W filmach wyjaśnia m.in., po czym poznać kapitana i pierwszego oficera, jak zacząć przygodę z lataniem oraz czy tylko Polacy klaszczą po lądowaniu. Najwięcej wyświetleń - 240 tys. - ma film z kokpitu Airbusa A320. Dariusz opisuje w nim szczegółowo całe wyposażenie, a nawet pokazuje jak niektóre elementy działają.
Przed obiektywem jest bardzo swobodny i szczery i tym urzekł internautów. - Nigdy wcześniej nie byłem w jakimkolwiek stopniu aktywny na portalach społecznościowych i w mediach. Wszystko zaczęło się trochę przypadkowo - zdradza w rozmowie z WP. - W trakcie pierwszego tak długiego - trzymiesięcznego pobytu poza domem, trochę za namową przyjaciela Tomasza, rozpocząłem publikowanie filmów związanych z lotnictwem w sieci. Po części, aby zobaczyć, czy taka tematyka wzbudzi zainteresowanie, ale również dlatego, aby zająć się czymś podczas długiego pobytu z daleka od rodziny.
I to był strzał w dziesiątkę. "Oby więcej takich filmików", "Pierwszy taki kanał po polsku", "Świetne filmy, nie da się nudzić", "Brakowało takiego kanału w Polsce", "Oglądam Pana kanał z takim zapałem, że żona przypomina mi, że oprócz smartfona mam też rodzinę" - komentują internauci.
Dariusz wszystko opisuje bardzo przystępnym językiem, a kilkunastominutowe filmiki nie nudzą. Często w swoich filmach zdradza sekrety pracy pilota. Jak reagują na to koledzy po fachu?
- Niczego, co pokazałem lub powiedziałem o pracy pilota, nie zrobiłem jako pierwszy. Myślę, że przede wszystkim forma, w jakiej to prezentuję, jest nietypowa i dlatego wzbudza, jak się przekonałem z niemałym zdziwieniem, zainteresowanie także wśród ludzi niewykazujących do tej pory szczególnego zainteresowania lotnictwem – mówi. - Dotychczas nie spotkałem się z negatywnymi komentarzami kolegów po fachu w żadnej formie. Wielu z nich podobnie jak ja, jest bardzo zdziwionych tak szybko rosnącą popularnością mojego kanału i życzą mi powodzenia w dalszej działalności.
Koledzy, ale przede wszystkim fani Dariusza inspirują go do wrzucania kolejnych filmów. Często zalewają go też przeróżnymi pytaniami o pracę. Najczęstsze to: "Czy zdarzyły się już panu w pracy sytuacje niebezpieczne?" - Nie było sytuacji, jakie można zobaczyć w popularnej serii "Katastrofy w przestworzach". Jesteśmy szkoleni i przygotowani to tego, aby zapobiegać sytuacjom niebezpiecznym, poprzez cykliczne ćwiczenie różnego rodzaju scenariuszy na symulatorach oraz utrzymywanie odpowiednio wysokiego poziomu wiedzy za pomocą szkoleń – zapewnia.
Dariusz na filmach pokazał już kilka razy lądowanie w różnych miejscach na Ziemi., m.in. w Rio czy na Krecie. Ta wyspa należy też do jego ulubionych miejsc. - Bardzo lubię latać do Grecji. Jeśli chodzi o zostawanie na dłużej, to razem z rodziną bardzo lubimy Kretę, mam tam nawet samochód i zaprzyjaźnione osoby, od których wynajmowałem mieszkanie pracując w greckich liniach lotniczych. W ubiegłym byliśmy na weselu organizowanym w tej rodzinie. Także w tym roku planujemy spędzić tam trochę czasu na wakacjach – dodaje kapitan.
W swojej pracy najbardziej lubi to, że dzięki pilotowaniu samolotu ma możliwość przebywania w wielu miejscach na świecie. - Bycie w wielonarodowościowym otoczeniu jest interesujące. Dlatego staram się wybierać firmy operujące w różnych zakątkach świata. Wiąże się to niestety z niedogodnością w postaci czasowego przebywania poza domem, ale staram się jak mogę, aby zachować balans pomiędzy pracą a życiem rodzinnym - opowiada kapitan Kulik.
Przygodę z lataniem rozpoczął w 2001 r. na szybowcach w Aeroklubie Opolskim. Pilotem samolotów komunikacyjnych został w 2007 roku. - Jak widać, wszystkiego doświadczyłem późno, także kariery youtubera – żartuje. - Obecnie pracuję dla litewskiej firmy, oferującej usługi dla innych przewoźników na zasadzie wynajmowania samolotów wraz z załogami. W okresie letnim operujemy głównie z Europy, w tym roku dla trzech przewoźników w Anglii, Niemczech i Turcji. W okresie zimowym natomiast, głównie poza Europą, tej zimy była to Ameryka Południowa i Azja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl