Język rumuński. Jak Rumuni nazywają swoją mowę?

Rumuni nazywają swój język limba română. Odpowiedniki tej nazwy w innych językach są używane dopiero od momentu powstania rumuńskiego państwa narodowego (1859); wcześniej cudzoziemcy nazywali Rumunów Wołochami, a ich język wołoskim. Dowiedz się, jakie początki miał język rumuński.

Obraz

Rumuni nazywają swój język limba română. Odpowiedniki tej nazwy w innych językach są używane dopiero od momentu powstania rumuńskiego państwa narodowego (1859); wcześniej cudzoziemcy nazywali Rumunów Wołochami, a ich język wołoskim. W Transylwanii językiem tym posługuje się ok. 60% ludności.

Należy on do grupy języków romańskich wywodzących się ze starożytnej łaciny ludowej (50% wyrazów i podstawowa struktura gramatyczna obecnego języka). Tak np. rumuńskie słowo ‘kościół’ – biserică powstało z łacińskiego basilica, inaczej niż w pozostałych językach romańskich o dużym wpływie średniowiecznej łaciny „uczonej”. Jednocześnie język ten uległ bałkanizacji, ujawniającej się m.in. w lokalizacji rodzajnika określonego nie na początku frazy rzeczownikowej, ale po jej pierwszym członie, z którym łączy się w jeden wyraz: muntele înalt – ‘góra wysoka’ (z rodzajnikiem -le) albo înaltul munte – ‘wysoka góra’ (z rodzajnikiem -ul). Cecha ta właściwa jest także następującym językom: albańskiemu, macedońskiemu i bułgarskiemu.

W pierwszym (przedpiśmiennym) okresie Dakorumuni wymieszani byli ze Słowianami. Ci ostatni w południowym Siedmiogrodzie i w Muntenii mówili po bułgarsku, a w Siedmiogrodzie Północnym i w Mołdawii – po ukraińsku. Zaowocowało to licznymi slawizmami, takimi jak: nevastă – ‘żona’, vesel – ‘wesoły’, określeniami wielu roślin i upraw: fasole – ‘fasola’, vişină – ‘wiśnia’, ale także m.in. sufiksem tworzącym rodzaj żeński – că (np.: româncă – ‘Rumunka’ od român – ‘Rumun’). W tym samym okresie sporo wyrazów dotyczących pasterstwa, nazw dzikich roślin i zwierząt zapożyczono z języka albańskiego. Zasiedlenie węgierskie i późniejsza koegzystencja obu nacji na terenie Siedmiogrodu wniosły hungaryzmy, takie jak: oraş – ‘miasto’ ze starowęgierskiego varás (dziś város), vamă – ‘cło’ z węgierskich vám. Rumuni oraz Słowianie (później zrumunizowani) wyznawali prawosławie, stąd językiem liturgicznym i urzędowym był staro-cerkiewno-słowiański, w którym pojawiały się słowa rumuńskie (jako ojczyste dla duchownych i urzędników). Na
przełomie XVII i XVIII w. językiem liturgicznym stał się rumuński. Próby modernizacji języka i wprowadzenia alfabetu łacińskiego podjęli przedstawiciele Szkoły Siedmiogrodzkiej w XVIII w. Oficjalnie zastąpił on cyrylicę w 1860 r.


Obraz
Obraz

Na okres od XIV do XVI w. przypada tzw. wołoska kolonizacja całych Karpat na zachód od Rumunii. Pasterze północnorumuńscy zasiedlili Beskidy Wschodnie, aż po Bieszczady, dając początek Hucułom i Bojkom. W XV w. ich potomkowie mówiący już po ukraińsku zaludnili Beskid Niski, Sądecki i część Pienin, tworząc grupę Łemków. W XVI w. kolonizacja postępowała dalej na zachód. Co najmniej od Orawy miała charakter językowy słowacki i polski, lecz obfitowała w rumuńskie zapożyczenia dotyczące pasterstwa i górskiej przyrody. Obok nazw miejscowych (Magura, Przysłup) oraz nazwisk (jak np. Wałach) do literackiej polszczyzny weszły wyrazy ‘cap’, ‘fujarka’, ‘koszary’ (koszar do dziś oznacza ogrodzenie dla owiec, zarówno w Rumunii, jak i w polskich Karpatach). Do innych karpackich rumunizmów, które rozpowszechniły się wraz z popularyzacją Podhala w XIX w., należą m.in.: ‘baca’ – zwierzchnik pasterzy na hali, ‘bryndza’ – ser owczy, ‘gawra’ – nora niedźwiedzia, ‘kierdel’ – stado owiec, ‘koliba’ – szałas pasterski, ‘redyk’ –
wędrówka owiec na halę lub z powrotem. Ciekawą etymologię ma tatrzańska ‘limba’: pasterzom drzewo to przypominało samotny język sterczący wśród skał (rum. limbă – ‘język’). Z czasów imperium osmańskiego pochodzi wiele zapożyczeń z języków tureckiego i nowogreckiego, natomiast okres niezależnego państwa rumuńskiego przyniósł modernizację języka opartą na francuszczyźnie. Kolejną „reformą” było zastąpienie w czasach komunistycznych występującej w środku wyrazu litery â literą î, podkreślającą w opinii jej ówczesnych pomysłodawców przynależność do socjalistyczno-słowiańskiej wspólnoty. Ostatnia reforma, z 1993 r., jest równie kontrowersyjna, gdyż przywracając pisownię â, postąpiono wbrew zmianom językowym, które już zaszły.

Rumunia szczyci się wielkim kompleksem lasów naturalnych. Lasy zajmują tu aż 28% powierzchni kraju, z czego ponad połowa występuje na terenach górskich, a jednocześnie 45% z nich odnawia się w sposób naturalny. Są to lasy ogromnie bogate i zróżnicowane gatunkowo. Na wilgotnych równinach i terenach zalewowych rosną różne gatunki wierzby, topoli, jesionu, jarzębu; na suchych równinach i wyżynach spotkamy głównie ciepłolubne gatunki dębu (Quercus pedunculiflora, Q. Pubescens); w górach natomiast rośnie przede wszystkim buk (Fagus sylvatica) oraz gatunki iglaste, głównie świerk i jodła (Picea abies, Abies alba). W najwyższych partiach gór dominuje jałowiec halny (Juniperus communis ssp. nana) oraz różanecznik wschodniokarpacki (Rhododendron kostchyi).

Bioróżnorodność Rumunii, Pozarządowe inicjatywy ekologiczne W praktyce wiele działań na rzecz ochrony przyrody i dziedzictwa kulturowego w Rumunii realizują lokalne organizacje pozarządowe, które w nowym, demokratycznym kraju powstają jak grzyby po deszczu; tym bardziej, że ustawodawstwo rumuńskie rzeczywiście sprzyja działalności pozarządowej (do założenia i rejestracji stowarzyszenia wystarczą trzy osoby). Co więcej, Rumunia stała się ostatnio dość „modnym” regionem dla przeróżnych europejskich i amerykańskich organizacji, które chętnie wspierają lokalne, oddolne inicjatywy na rzecz ochrony dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego. Jedną z najdynamiczniej działających jest Fundacja Partnerstwo dla Środowiska. Organizacja, należąca do środkowoeuropejskiego konsorcjum Environmental Partnership for Central Europe, inicjuje i wspiera społeczne projekty zmierzające do poprawy środowiska i jego zrównoważonego rozwoju w całej Rumunii. Do sztandarowych programów Fundacji należą: program małych dotacji dla
organizacji ekologicznych, „Żywe dziedzictwo” – program ochrony dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego, Lokalna Agenda 21 – program szkoleniowy dla organizacji pozarządowych i samorządów, Eko-Biznes adresowany do małych i średnich przedsiębiorstw oraz Program „Dialog”, zwiększający udział społeczności lokalnych w planowaniu rozwoju i rozwiązywaniu problemów ekologicznych.

_ Źródło: Bezdroża _

Źródło artykułu:Bezdroża
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)