Już wiadomo, co z Zatoką Wraku. "Z pewnością jest to szok i cios"
W marcu turystów na całym świecie zelektryzowała informacja o tym, że słynna Zatoka Wraku na greckiej wyspie Zakynthos zostanie zamknięta na wakacje. Kilka dni później Efthymios Lekkas, prezes Organizacji Planowania i Ochrony Antysejsmicznej, wyjaśnił, że jego słowa zostały źle zinterpretowane. Teraz opublikowano rozporządzenie, które zawiera oficjalne informacje. I nie są to dobre wieści.
11.04.2023 | aktual.: 11.04.2023 10:21
17 marca br. informowaliśmy o tym, że zespół ekspertów z Organizacji Planowania i Ochrony Antysejsmicznej (OASP) zarekomendował, by zamknąć plażę Navagio i zakazać kąpieli. - Bezpieczeństwo mieszkańców i gości jest dla nas najważniejsze. Decyzja o zamknięciu plaży została podjęta w oparciu o nowe dane. Wzięto pod uwagę dużą liczbę odwiedzających ten obszar w sezonie turystycznym oraz erozję klifów - powiedział minister turystyki Wasilis Kikilias.
Zaledwie dwa dni później zwołano spotkanie Rady Regionalnej, podczas którego prezes OASP powiedział, że wstęp na plażę będzie możliwy, ale pod pewnymi warunkami. Doprecyzował, że plaża będzie dostępna dla turystów i mieszkańców, ale w określonej liczbie i czasie.
Nowe informacje w sprawie plaży Navagio
Teraz już wszystko wiadomo na pewno. Kilka dni temu w Dzienniku Urzędowym 2290/B/6-4-2023 opublikowano rozporządzenie, dotyczące słynnej plaży na Zakynthosie. Wynika z niego, że w nadchodzącym sezonie letnim wpływanie i zakotwiczanie wszelkich łodzi zmotoryzowanych lub niezmotoryzowanych w Zatoce Wraku będzie zabronione. Do 31 października br. zakazane będą tam również kąpiele i plażowanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ponadto zakaz dotyczy podchodzenia do punktu widokowego, znajdującego się na klifie, do 10 m od krawędzi i również obowiązuje do końca października br. Biura zajmujące się organizacją wycieczek deklarują, że będą odwiedzać alternatywne punkty widokowe, np. Torra Veneciana czy Kambi, z których widok także jest imponujący.
Aktualnie można wpłynąć statkiem do zatoki na odpowiednią odległość, by zrobić zdjęcia, ale niemożliwe są: cumowanie, kąpiele i zatrzymywanie w zatoce.
Reakcje branży turystycznej
Temat zamknięcia plaży Navagio oraz Zatoki Wraku od początku wywołuje spore kontrowersje, bowiem lokalna społeczność obawia się, że taki zakaz może odbić się na branży turystycznej wyspy. Plaża Navagio od lat jest wizytówką Zakynthosu i najchętniej odwiedzaną atrakcją przez urlopowiczów. Wielokrotnie uznawana była również za najpiękniejszą na świecie.
"Z pewnością jest to szok i cios dla wielu małych przedsiębiorstw. Będziemy czekać na dalszą debatę publiczną na temat "katastrofy morskiej", ponieważ jesteśmy pewni, że będzie to poważny problem" - czytamy na lokalnej stronie Zakynthos Informer.
Swoim zdaniem na ten temat podzielili się też Polacy, prowadzący na wyspie biuro turystyczne.
"Już w poprzednich sezonach było sporo komplikacji z Navagio. W sezon 2023 wchodzimy z wyjątkowo dużą ilością niepewności. Decyzje rządu są dla nas niestety niezrozumiałe. W temacie Navagio dużo się ostatnio działo i wciąż dzieje - dlatego razem z wami wciąż mocno wierzymy i czekamy na lepsze wieści. Na wyspie odbyły się protesty, powołana została specjalna komisja" - czytamy we wpisie na Facebooku lokalnego biura turystycznego Zante Magic Tours. "Będziemy nadal pływać do Zatoki Wraku, by zrobić zdjęcia z miejsca do tego wyznaczonego, a na kąpiele poszukamy alternatywy" - uspokajają turystów.
Zatoka Wraku pod obserwacją
Władze wyspy Zakynthos są wyczulone na bezpieczeństwo na plaży ze względu na erozję klifów.
Co roku to miejsce odwiedzały tysiące turystów, a w sezonie bywały dni, że jednocześnie przebywały tam setki osób.
W 2018 r. na plaży doszło do niebezpiecznego wypadku. Siedem osób zostało rannych w wyniku osunięcia się ziemi. Wówczas plaża była zamknięta na kilka miesięcy. Od tego czasu co pół roku przeprowadzana jest tam regularna kontrola bezpieczeństwa.
Źródło: Zakynthos Informer/ermisnews.gr