Już wylądował w Polsce. Jego trasę można było śledzić na żywo

Flightradar24.com jest portalem, który dostarcza informacje na temat cywilnego ruchu lotniczego. Interaktywna mapa świata pozwala użytkownikom uzyskać informacje dotyczące aktualnego statusu niemal każdego rejsu, a dzięki temu obserwować ruch lotniczy na całym świecie. Portal udostępnia wszystkie informacje, m.in. rzeczywistą trasę lotu, godziny startu i lądowania, ewentualne opóźnienia czy nawet wysokość i prędkość, z jaką porusza się maszyna.

Na czwartek 24 lipca br. zaplanowano lot o numerze PLF130 z niemieckiej Kolonii na warszawskie lotnisko im. Fryderyka Chopina. Właśnie tym rejsem wrócił do naszego kraju Sławosz Uznański-Wiśniewski.

Start samolotu z Niemiec pierwotnie miał odbyć się o godzinie 9:30. Po niewielkim opóźnieniu maszyna wystartowała o 9:45. Początkowo lot na Flightradar24.com obserwowało jednocześnie ponad 1,6 tys. osób. Zainteresowanie wyraźnie wzrosło, kiedy samolot zbliżał się do stolicy. Chwilę przez wylądowaniem na Okęciu lot śledziło ponad 8 tys. użytkowników. Co ciekawe, w tym momencie był to pierwszy najczęściej obserwowany lot na świecie na Flightradar24.com. Trzeba jednak przyznać, że zainteresowanie znacznie zmalało w porównaniu do lotu z USA do Europy w minionym tygodniu. Wówczas trasę śledziło jednocześnie ok. 30 tys. internautów.

Czytaj też: Tłumy zjadą do stolicy. "Zdecydowana większość miejsc już zarezerwowana"

Polak leciał samolotem Boeing 737-8TV w wersji BBJ (Boeing Business Jet). Do stolicy naszego kraju dotarł kilka minut po godzinie 11. Po wylądowaniu na Okęciu czekało na niego ok. 100 osób, w tym dzieci z polskimi chorągiewkami, transparentami, koszulkami z orzełkiem i plakatami misji IGNIS. Akcję zorganizował popularyzator astronomii Karol Wójcicki, twórca fanpage’u "Z głową w gwiazdach".

Przypomnijmy, że 15 lipca członkowie misji Ax-4, w tym Polak Sławosz Uznański-Wiśniewski, wrócili na Ziemię po pobycie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Kapsuła Dragon Grace, którą przylecieli, wodowała w Pacyfiku w pobliżu San Diego w Kalifornii. Załoga Ax-4 spędziła na stacji 18 dni, a łącznie z podróżą wszystko zajęło 20 dni.

Dzień po wylądowaniu w USA Polak poleciał do niemieckiej Kolonii. Tam w ośrodku Niemieckiego Centrum Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (DLR) "Envihab" zespół medycyny kosmicznej ESA monitorował stan zdrowia i kondycję astronauty podczas powrotu do ziemskiej grawitacji.

Czytaj też: Wielki sukces. Milionowy turysta rekordowo wcześnie

Źródło: Flightradar24.com/PAP