Kanada. Rozbił się samolot z transparentem "Wyjdziesz za mnie?"
Samolot Cessna 172 lecący z lotniska St-Mathieu-de-Laprairie rozbił się w Montrealu na terenie Dieppe Park. Maszyna stanęła w płomieniach. Pilot przeżył, natomiast pasażer zginął na miejscu. Samolot ciągnął baner z napisem "Wyjdziesz za mnie?"
Do tragedii doszło 2 października ok. godz. 18:00 w kanadyjskim mieście Montreal. Mały samolot wystartował z lotniska St-Mathieu-de-Laprairie o 17:46. Niedaleko miejsca wypadku odbywał się festiwal muzyczny. Świadkowie opowiadali lokalnym mediom, że Cessna 172 ciągnął transparent z napisem: "Wyjdziesz za mnie?"
Przyczyną wypadku mogła być awaria silnika
W pewnym momencie maszyna runęła na ziemię, odbiła się od podłoża, obróciła i zatrzymała stając w płomieniach. Po niedługim czasie na miejsce dotarły służby ratownicze. Zabezpieczyły miejsce wypadku i ugasiły wrak samolotu.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Na razie nie jest znana przyczyna katastrofy. Kanadyjska prasa dostała informacje, że najprawdopodobniej zawiódł silnik samolotu, który został wysłany do Ottawy w celu zbadania. Policja chce również porozmawiać z pilotem Gian Piero Ciambella, któremu cudem udało się przeżyć. Znajduje się jednak w szpitalu pod opieką lekarzy.
Ciambella jest właścicielem agencji reklamy lotniczej Aerogram i bardzo doświadczonym pilotem. W 2016 roku, po nieoczekiwanym zgaśnięciu silnika wykonał awaryjne lądowanie na Parc Avenue. Został za to uhonorowany nagrodą Roberta-Piché za "niezwykły wyczyn pilotażowy".
Nie wiadomo kim był pasażer samolotu
Na pokładzie Cessna 172 z 1974 roku znajdował się również pasażer, którego nie udało się zidentyfikować. Nie wiadomo również, czy to on był osobą, która wzbijając się w niebo chciała oświadczyć się ukochanej osobie. Według świadków, baner spadł do rzeki św. Wawrzyńca. Policja przeczesuje rzekę w jego poszukiwaniu.
Źródło: The Mirror