Kangbashi. Najdziwniejsze miasto-widmo w Azji

Kangbashi nie jest miastem duchów rodem z horrorów. Ale trzeba przyznać, że jego historia jest co najmniej dziwna, ponieważ prawie nikt w nim nie mieszka. Zaprojektowano je tak, by mogło pomieścić ok. 1,5 mln osób. Tymczasem od momentu powstania po ulicach błąkają się tylko pojedyncze "dusze".

W budowę miasta zainwestowano ponad 160 mld dolarów, czyli ok. 610 mld złotych
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Monika Sikorska
152

Miasto znajduje się w Mongolii Wewnętrznej, gdzie odkryto spore złoża węgla. Decyzję o jego budowie podjęto w 2004 r. w ramach projektu robót publicznych, których celem był rozwój lokalnej społeczności.

Ordos Kangbashi zajmuje powierzchnię 355 km kw. W założeniu miało w nim mieszkać 1,5 mln ludzi. W rzeczywistości przebywa w nim jednak ok 30 tys. osób.

Zobacz też: Most chińsko-rosyjski. Pierwszy w historii

Jest to największe "opuszczone” miasto w Azji, ale też jedno z najnowocześniejszych na świecie. Powstał w nim olbrzymi plac centralny, reprezentacyjne aleje, hotele, biurowce i apartamentowce. Dla mieszkańców zbudowano szkoły, teatr, budynki administracji miejskiej. Miasto posiada również bogate zaplecze sportowe, nie brakuje także muzeów.

Do największych inwestycji należą Muzeum Ordos i Muzeum Sztuki, które jako jedyne zostało ukończone ze 100 pieczołowicie zaplanowanych budynków w ramach projektu "Ordos 100 Al Weiwei". Niewielu jednak z tego korzysta. Miasto świeci pustkami.

Mimo to nabywców na nieruchomości nie brakuje. Mieszkania w Kangbashi kupują często bogaci Chińczycy. Nie zwiększa to jednak populacji miasta, gdyż są one kupowane pod wynajem, a najemców brak. Większość mieszkań zostało już sprzedanych, a ich właścicielom, póki co, wcale nie spieszno do przeprowadzki się do Kangbashi. Dlatego wciąż pozostaje ono "miastem-widmem".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Plaga w austriackim mieście. Spór o szczury i gołębie trwa
Plaga w austriackim mieście. Spór o szczury i gołębie trwa
Czy hotelowe szampony są bezpieczne? Ekspertka radzi, na co zwrócić uwagę
Czy hotelowe szampony są bezpieczne? Ekspertka radzi, na co zwrócić uwagę
Korki i pełne parkingi. Polacy szturmują jedno miejsce w Tatrach
Korki i pełne parkingi. Polacy szturmują jedno miejsce w Tatrach
Zjedli śniadanie w Disneylandzie. Gdy otrzymali rachunek zaniemówili
Zjedli śniadanie w Disneylandzie. Gdy otrzymali rachunek zaniemówili
Turystom puszczają hamulce. Chaos i bójki w popularnym kurorcie
Turystom puszczają hamulce. Chaos i bójki w popularnym kurorcie
Panika wśród turystów. Przez przepowiednię boją się wyjeżdżać
Panika wśród turystów. Przez przepowiednię boją się wyjeżdżać
Zaskakujące miasto w Europie. Bilety za mniej niż obiad w Warszawie
Zaskakujące miasto w Europie. Bilety za mniej niż obiad w Warszawie
Huragan uderzył w Meksyk. "Mam 64 lata i nigdy czegoś takiego nie widziałem"
Huragan uderzył w Meksyk. "Mam 64 lata i nigdy czegoś takiego nie widziałem"
Wyjątkowe wydarzenie nad Wisłą. Wstęp darmowy
Wyjątkowe wydarzenie nad Wisłą. Wstęp darmowy
Czyha na urlopowiczów. "Nie krzycz. To nie pomoże. Ona nie zna litości"
Czyha na urlopowiczów. "Nie krzycz. To nie pomoże. Ona nie zna litości"
Pitbull w Krakowie. "Im mniej dostępnych noclegów, tym szybciej rosną ceny"
Pitbull w Krakowie. "Im mniej dostępnych noclegów, tym szybciej rosną ceny"
Hit minionego lata. Atrakcja ponownie otwarta
Hit minionego lata. Atrakcja ponownie otwarta