Klasztory zawieszone między niebem a ziemią. Greckie Meteory

Pionowe skały, dosłownie maczugi wyrastające z podłoża na kilkaset metrów, a do ich czubków przylepione prawosławne klasztory. Jak ci mnisi kiedyś wdrapywali się do swych miejsc odosobnienia i medytacji?

"Meteoron" po grecku oznacza "głaz zawieszony w powietrzu"
Źródło zdjęć: © Joanna Klimowicz
Joanna Klimowicz

Ponoć świętego Atanazego, założyciela pierwszego z monasterów przyniósł na najwyższy szczyt Plathylithos orzeł na swych skrzydłach. Nazwał on swój klasztor "meteoron", co po grecku oznacza ni mniej ni więcej tylko "głaz zawieszony w powietrzu". Tak to właśnie wygląda – ostańce strzelają nawet na 500 m, a na ich szczytach tkwią uczepione jakby siłą woli kamienne monastery.

Zobacz też: Grecy odkryli pozostałości starożytnego miasta

Bywało, że i kilkadziesiąt lat trwało gromadzenie materiału na ich budowę, mozolne wciąganie go na górę. Dziś klasztory są o wiele bardziej dostępne – nawet otwarte dla turystów. Ba, są gwiazdami popkultury. Klasztor Świętej Trójcy zagrał w filmie o agencie Jamesie Bondzie – "Tylko dla twoich oczu". Panorama doliny z przedziwnymi formacjami skalnymi była też tłem wątku o uwięzieniu Tyriona w Orlim Gnieździe w jednym z epizodów kultowej już "Gry o tron". Bez wątpienia Meteory rozpalają wyobraźnię i trzeba je odwiedzić.

Obraz
© Joanna Klimowicz

Z Aten lub Salonik

Właściwie to można pojechać do Grecji specjalnie dla nich. Położone są w samym jej środku, w regionie Tesalii, w podobnej odległości od Aten jak i Salonik. Trzeba się liczyć z parogodzinną wyprawą do nich autem, autobusem lub pociągiem. Z Atenami miejscowość Kalambaka, leżąca o stóp Meteorów, skomunikowana jest nieco lepiej, bo można znaleźć bezpośrednie połączenie kolejowe. Ja udawałam się tam z Salonik, w związku z czym jechałam pociągiem z przesiadką w Paleofarsalos (bilet na całą trasę kosztuje 15 lub 30 euro, w zależności od klasy składu).

Obraz
© Joanna Klimowicz

W Kalambace musimy zdecydować się na dalszy środek transportu: publiczny autobus (kursują aż do klasztoru św. Stefana), taksówkę z dworca, wynajęcie samochodu lub trekking pieszo – to z pewnością najbardziej satysfakcjonująca wyprawa, pod warunkiem, że zostajemy tu na noc. Jeśli mamy mało czasu, jak ja, można zdecydować się na usługę lokalnej agencji turystycznej, która w ciągu paru godzin zawiezie nas do dwóch lub trzech klasztorów, a po drodze pokaże najpiękniejsze, zapierające dech w piersiach punkty widokowe. Polecam Meteora Rocks Travel z jej przebojowym przewodnikiem Chrisem.

Tajemniczy Skalny Las

Wyruszamy, mijając wioskę Kastraki (jej nazwa po grecku oznacza mały zamek, ponoć to tu św. Jerzy zwyciężył smoka) i na pierwszy ogień naszym oczom ukazuje się malutki Moni Agiou Nikolau Anapafsa – klasztor Świętego Mikołaja Odpoczywającego. Niby znajduje się najniżej ze wszystkich, ale wejście do niego jest wyczerpujące.

Obraz
© Joanna Klimowicz

Będzie nam dane odwiedzić i dokładnie obejrzeć w środku Moni Varlaam – klasztor Warłama, z obszernym tarasem widokowym, zachowanym efektownym mechanizmem linowym do wciągania budulca, gigantyczną cysterną na wodę, muzeum ze zbiorem przepięknych ikon, a nawet sklepikiem z dewocjonaliami i pamiątkami.

Jest to klasztor męski, natomiast kolejny – Moni Russanou, znany też jako klasztor św. Barbary – żeński. Prowadzi do niego mostek i schody, a w środku zachwyca wypielęgnowany ogród oraz kaplica z dwoma pomieszczeniami, od stóp do głów pokrytymi freskami.

Obraz
© Joanna Klimowicz

Pierwsi pustelnicy osiedlali się tu w wysoko położonych jaskiniach już w XI w. W 1336 r. do "Skalnego Lasu" przybył z góry Athos Atanazy, zbudował pierwszy kościół na skale i stworzył wspólnotę kilkunastu mnichów. Meteory w trakcie podboju tureckiego były ostoją języka greckiego i prawosławia. Schody wiodące do monasterów wybudowano dopiero w XX w.

Uszanujmy miejsca modlitwy

W Meteorach, w całości wpisanych na światową listę dziedzictwa kulturalnego UNESCO, w czasach rozkwitu funkcjonowały 24 klasztory, a dziś tych działających jest sześć i wszystkie są otwarte dla turystów (może się zdarzyć, że chwilowo są zamknięte, np. w święta, ze względu na obrządek religijny).

Obraz
© Joanna Klimowicz

Nie oznacza to, że wszędzie możemy myszkować. Nie wolno wchodzić do zamkniętych stref, objętych klauzulą klasztorną, należy powstrzymać się od fotografowania tam, gdzie mnisi i mniszki sobie tego nie życzą i generalnie wypada zachować ciszę i powagę – w końcu są to miejsca skupienia i modlitwy. Pamiętajmy też o właściwym stroju, z zakrytymi ramionami i nogami. Zazwyczaj przy wejściu do monasterów można wypożyczyć zamaszyste spódnice, które panie powinny założyć, nawet jeśli mają na sobie długie spodnie.

Obraz
© Joanna Klimowicz

Wstęp do każdego z klasztorów kosztuje 3 euro. Przewodniki polecają przede wszystkim Megalo Meteoro – Wielkiego Meteora, albo inaczej klasztor Przemienienia Pańskiego (Metamorfosis), największy, najstarszy i najwspanialszy, gdzie przechowywane są najcenniejsze dokumenty i relikwie.

Ciekawym miejscem jest też klasztor Świętej Trójcy – Moni Agias Triados, do którego prowadzą schody ukryte w skalnym korytarzu. To właśnie tu kręcono Bonda. A z kolei drugi z klasztorów żeńskich – Moni Agios Stefanos (klasztor Świętego Szczepana Pierwszego Męczennika) – oddzielony jest od drogi przepaścią, nad którą przerzucono most. Jednak nie tylko budynki warte są zachwytu, ale też panorama Tesalii, z górami Pindos i zachwycające twory przyrody.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"