Kolejne linie zwiększają liczbę połączeń do Rosji. Nawet 18 tygodniowo
Na początku marca informowaliśmy, że jednym z niewielu przewoźników, którzy wciąż operują w rosyjskiej przestrzeni powietrznej jest Air Serbia. Ogromny popyt spowodował nawet zmiany w rozkładzie i zwiększenie liczby połączeń. Okazuje się, że zdecydowały się na to kolejne linie - narodowy przewoźnik Turcji.
Rosja została praktycznie odizolowana od krajów zachodnich z powodu zamknięcia przestrzeni powietrznej i sankcji nałożonych na rosyjskie linie lotnicze. Na blokadę nieba zdecydowało się 38 krajów. Rosjanie wciąż mogą jednak korzystać z lotów Air Serbia (linia nie zdecydowała się zawiesić połączeń na rosyjskie lotniska) i dzięki temu z przesiadką dotrzeć do europejskich krajów.
Turkish Airlines wciąż latają do Rosji
Bramą do dalszych połączeń międzynarodowych jest z kolei głównie Turcja, która nie zamknęła przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów. Narodowe linie lotnicze Turkish Airlines wciąż latają do największego państwa na świecie. Na dodatek w odpowiedzi na wielki popyt przewoźnik zwiększył liczbę połączeń na trasach do Rosji, a także liczbę miejsc - podstawiając większe maszyny.
Turkish Airlines zawiesiły loty do dwóch rosyjskich lotnisk - Krasnodaru i Rostowa nad Donem, ponieważ Rosja zamknęła oba porty, ale utrzymuje loty do Moskwy, Petersburga, Kazania, Soczi i Jekaterynburga.
Zazwyczaj te połączenia obsługiwane są przez Airbusa A320/A321 i Boeinga 737. W ostatnich dniach zastąpiono je Airbusami A330, Boeingami 787 i Boeingami 777.
Turkish Airlines oferuje obecnie pięć połączeń do Moskwy, 18 do Petersburga (było czternaście), siedem do Kazania (były trzy), cztery do Soczi i dwa do Jekaterynburga (było jedno).
Do Rosji wciąż latają także linie Flydubai, Emirates i Qatar Airways. Nie wprowadziły one jednak żadnych zmian w połączeniach.
Źródło: Aviacionline.com
Barbarzyńskie działania Rosjan. "Najkoszmarniejszy moment we współczesnej historii"
WP Turystyka na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski