Koronawirus na Teneryfie. Tysiąc osób zostało "uwięzionych" w hotelu
U turysty z Lombardii, przebywającego na popularnej hiszpańskiej wyspie, zdiagnozowano koronawirusa. Wszyscy goście przebywający w tym samym hotelu, co Włoch, są objęci przymusową kwarantanną.
W ostatnim czasie sporo osób mogło się zniechęcić do wakacji na Teneryfie. Zaledwie kilka temu przeszła przez nią burza piaskowa, zakłócając plany podróży wielu turystom. Teraz świat obiegła informacja, że przebywający na tej wyspie lekarz z Włoch, jest zarażony koronawirusem.
Według informacji przekazanych przez dziennik El Espanol, mężczyzna, gdy źle się poczuł, sam poprosił o przeprowadzenie testów na obecność wirusa. Wyniki badań okazały się pozytywne. Wysłano też próbki do Madrytu.
Natychmiast podjęto decyzję, aby pozostałych gości zakwaterowanych w tym samym hotelu - Costa Adeje Palace - objąć kwarantanną. Popularna na Wyspach Kanaryjskich gazeta Diario de Avisos przekazała, że przed wejściem do budynku stoją mundurowi. Pilnują, aby nikt nie wszedł do hotelu, ani go nie opuścił.
To już trzeci przypadek koronawirusa w Hiszpanii i drugi na popularnych wśród Europejczyków Wyspach Kanaryjskich. We Włoszech zmarło siedem osób zakażonych groźnym wirusem. Zarażonych jest ponad 200 osób, z czego najwięcej przypadków zakażenia zanotowano w Lombardii na północy kraju.
Źródło: rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl