Trwa ładowanie...

"Kozie miasto". Nieznane fakty o Lublinie

Lublin to miasto kojarzone z piękną starówką, czasami nazywane jest także małym Krakowem. Wiele osób uważa je za spokojne i urocze. Co kryje w sobie miejscowość, która w herbie ma kozę?

Lublin to miasto pełne ciekawych historiiLublin to miasto pełne ciekawych historiiŹródło: Adobe Stock, fot: Sergey Dzyuba
d2acrlo
d2acrlo

Kozioł i winorośl w herbie miasta

Lublin jest miastem, które w swoim herbie ma kozła i winorośl. To ciekawe połączenie ma oczywiście swoją symbolikę. Zarówno kozioł, jak i krzak winny były atrybutami bogini Wenus, od której, według legendy, wywodzić się miała Julia, założycielka miasta. Zwierzę interpretowane jest także jako symbol miłości i Chrystusa. Czerwień symbolizować ma władzę.

Najstarszy obraz herbu Lublina pochodzi najprawdopodobniej z 1401 r. - widniał on na dokumencie z pieczęcią Rady Miejskiej.

Miasto piwnic

Lublin to miasto piwnic. Pod jego powierzchnią znajduje się sieć połączonych ze sobą korytarzy, które zostały w części udostępnione do zwiedzania. Lubelska trasa podziemna ma ok. 280 m i biegnie pod rynkiem oraz kamienicami Starego Miasta. Powstała w wyniku połączenia kilkunastu staromiejskich piwnic z początku XVI w. i dziś jest jedną z najciekawszych atrakcji Lublina.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Odkąd mieszkają w Grecji, najbardziej tęsknią za polskimi... słodyczami

Lublin wielu kultur

Nie każdy wie, że w XVI i XVII w., Lublin był miastem wielu kultur i tradycji. Przyjeżdżali tutaj m.in. Polacy, Rusini, Żydzi, Niemcy, Szkoci, Włosi, Francuzi, Węgrzy czy Ormianie. Było to miasto położone na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych, dlatego też wiele osób ciągnęło do Lublina, aby się wzbogacić.

d2acrlo

Dziś po tej mozaice kultur pozostało niewiele. W Lublinie funkcjonują co prawda mniejszości protestanckie, ewangelickie, prawosławne czy żydowskie, jednak ich widoczność w kulturowym krajobrazie miasta jest znikoma.

Kamień nieszczęścia

Dla miłośników mrocznych historii ciekawostką może być Kamień nieszczęścia, który znajduje się przy skrzyżowaniu ul. Gruella i Jezuickiej. Legenda głosi, że był on podstawą pod katowski pień, pewnego jednak dnia na śmierć skazano niewinnego człowieka. Gdy kat ściął jego głowę, topór nie tylko przeszedł przez szyję nieszczęśnika, ale rozłupał też pień i zostawił głęboką szczerbę na kamieniu.

Tablica nad kamieniem nieszczęścia przestrzega przechodniów Adobe Stock
Tablica nad kamieniem nieszczęścia przestrzega przechodniówŹródło: Adobe Stock, fot: Marek Grzegorz Koperkiewicz

Kamień nabrał wówczas złej mocy, o czym powstało wiele legend. Podobno każdego, kto go dotknie, spotyka straszne nieszczęście. Podanie głosi, że pewnego dnia obok kamienia przechodziła kobieta niosąca obiad dla męża. Potknęła się o kamień, rozbiła naczynie. Zapach rozlanej zupy zwabił okoliczne psy, które skrupulatnie wylizały kamień, po czym zdechły. Widok martwych zwierząt wywołał duże poruszenie, a miejsce otrzymało nazwę Psiej Górki.

d2acrlo

Inna legenda mówi, że kamień doprowadzić miał m.in. do śmierci pewnego piekarza, który użył go do zbudowania pieca. Po pewnym czasie żona rzemieślnika z kochankiem, aby pozbyć się mężczyzny, zamknęli go w tym piecu i spalili. Podobnych mrocznych historii jest wiele.

Nie wiadomo, czy klątwa kamienia nadal działa, ale władze miasta na wszelki wypadek umieściły przy nim tabliczkę z ostrzeżeniem "nie dotykać".

Źródła: teatrnn.pl, lublin.eu, hasajacezajace.com, wikipedia.org

d2acrlo
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2acrlo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2acrlo