Krakowski Kazimierz - tradycja i teraźniejszość na wspólnym bruku

Kazimierz to miejsce urokliwe i niezwykłe, tętniące nocnym życiem. Studenci, ludzie młodsi i starsi przyjeżdżają tutaj nieraz z drugiego końca miasta, by zasmakować nocnej atmosfery i wypić piwo lub kawę w jednej z kafejek. W powietrzu unosi się zapach historii, która sprawiła, że miejsce to uważane jest za kultowe i ważne.

Obraz
Źródło zdjęć: © flickr.com by Emmanuel Dyan, License Creative Commons 3.0

/ 10Tradycyjne sklepy, Kazimierz, Kraków

Obraz
© flickr.com by Emmanuel Dyan, License Creative Commons 3.0

Obszar dzisiejszego Kazimierza to niegdysiejsze rozległe mokradła i kilka odnóg kapryśnej wówczas Wisły, która dzieliła go na kilka części. W istocie Kazimierz był kiedyś wyspą. Stara Wisła otaczała przyszłe miasto od północy i wschodu, a od południa okalała je rzeka zwana Zakazimierką lub Wilgą - obecnie główny i jedyny nurt Wisły. Według niektórych badaczy istniało jeszcze jedno ramię, płynące w okolicy dzisiejszej ul. Starowiślnej, które właśnie wyznaczało wschodnią granicę pierwotnego Kazimierza.

Bezdroża/udm/at

[

Bezdroża

]( http://bezdroza.pl/ )

/ 10Kościół na Skałce, Kazimierz, Kraków

Obraz
© wikipedia.org by Zygmunt Put Zetpe0202, License Creative Commons 3.0

Najstarsze skupisko osadnicze wiązało się ze Skałką. Był to jedyny obszar wzniesiony ponad płaskimi terenami, zalewanymi przez największe powodzie. Najpóźniej w XI w. w otoczeniu wiejskich domów stanęły tu rotunda i baszta romańska. Piach i muły zgromadzone w rejonie Skałki stanowiły dogodne miejsce na przeprawę przez okoliczne rozlewiska. Dlatego też pilnie go strzeżono - zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak i z uwagi na cło pobierane od przejeżdżających tędy kupców. Pełne uroku miasto Kazimierz, nazwane na cześć swego założyciela i dobrodzieja Kazimierza Wielkiego, powstało w 1335 r. w miejscu wyżej wspomnianych osad, skupionych wokół kościoła św. Michała na Skałce.

/ 10Synagoga Stara, Kazimierz, Kraków

Obraz
© © ArTo - Fotolia.com

Od chwili powstania główną ulicą Kazimierza była ul. Krakowska, będąca osią dzielnicy. Kazimierz, w intencji króla Kazimierza Wielkiego, miał stać się konkurencją dla niezbyt lubianego przezeń Krakowa, a być może także głównym ośrodkiem zjednoczonej monarchii lub przyszłym miastem uniwersyteckim. W 1495 r. osiedli tu wygnani z Krakowa Żydzi i powstało tzw. _ Oppidum Judaeorum _ (miasto żydowskie), a Kazimierz stał się odtąd miastem dwóch kultur - chrześcijańskiej i żydowskiej. Istniała już wówczas synagoga, dzisiaj zwana Starą, powstał cmentarz i rozpoczął się nowy etap w dziejach miasta.

/ 10Synagoga Izaaka, Kazimierz, Kraków

Obraz
© © Frankix - Fotolia.com

W XVI w. rozpoczął się okres świetności Kazimierza, zarówno chrześcijańskiego, jak i żydowskiego, trwający do połowy XVII w. Ten "złoty (więcej niż) wiek" odznaczał się nie tylko dynamicznym rozwojem gospodarczym, ale przede wszystkim rozkwitem kultury, nauki i architektury, czemu dała podłoże epoka renesansu. Na Skałkę, stanowiącą od połowy XIII w. cel pielgrzymek zarówno ludu polskiego, jak i możnych tego świata, Jan Długosz sprowadził w 1472 r. paulinów, którzy sprawując pieczę nad świątynią, wznieśli drewniany klasztor, w XVI w. przebudowany na murowany. Sam Długosz został tam pochowany w 1480 r., co stało się zalążkiem późniejszego Panteonu Narodowego, gdzie 400 lat po jego śmierci zaczęto chować ludzi zasłużonych dla kultury polskiej.

/ 10Kościół Bożego Ciała, Kazimierz, Kraków

Obraz
© © VRD - Fotolia.com

Na Kazimierzu pojawili się wybitni artyści (znajdowała się tu kolonia włoskich architektów), tacy jak Mateusz Gucci, Tomasz de Robore czy Jan Chrzciciel Falconi, którzy pięknie przyozdobili kościoły św. Katarzyny i Bożego Ciała. Wpłynęli także na wygląd dwóch synagog i całego Kazimierza, gdzie pojawiły się piętrowe kamienice oraz dwory. Tutaj także znajdował się warsztat Bartłomieja Berecciego, twórcy sławnej kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu. Początek XVI w. to także czas narodzin piśmiennictwa w _ jidysz _ oraz okres powstania pierwszej w Polsce hebrajskiej drukarni, założonej w 1534 r. na Kazimierzu przez braci Haliczów.

/ 10Plac Wolnica, Kazimierz, Kraków

Obraz
© wikipedia.org by fotopolska.eu Licencja CC 3.0

Na XVII i XVIII w. przypadł upadek Kazimierza, spowodowany przeniesieniem stolicy Polski do Warszawy (1609 r.) oraz pożarami, które w latach 1623 i 1643 strawiły większość budynków żydowskich. W 1651 r. Kraków nawiedziła zaraza, jakiej nie pamiętali najstarsi - pochłonęła 33 638 ofiar, z czego na Kazimierzu 2578 osób. W 4 lata później nastąpił potop szwedzki i okupacja Kazimierza w latach 1655-57, które doprowadziły miasto do kompletnej ruiny. Niegdyś tętniące życiem, przeobraziło się w opustoszałe miasteczko. Liczba mieszkańców w części chrześcijańskiej spadła poniżej 2000. Ludność miasta żydowskiego po potopie szwedzkim liczyła 1800, czyli trzykrotnie mniej niż przed wojną.

/ 10Kazimierz, Kraków

Obraz
© flickr.com by jafsegal, License Creative Commons 3.0

Na przełomie XVII i XVIII w. Żydzi ponownie zaczęli osiedlać się w Krakowie, a także zaczynali przenikać do Kazimierza i Stradomia. Po I rozbiorze Polski w 1772 r. Kazimierz zajęli Austriacy i okupowali go do 1776 r. W 1776 r. Kazimierz zwrócono Polsce. Był jednak w tragicznym stanie. Ocalałe bramy i mury miejskie były bardzo zniszczone. Ostatecznie w 1796 r., rok po utracie przez Polskę niepodległości po III rozbiorze, władze austriackie połączyły Kazimierz i Kraków, rozwiązując magistrat kazimierski, co oficjalnie potwierdzono dekretem z 1800 r. Data formalnego przyłączenia Kazimierza do Krakowa oznacza kres istnienia osobnego miasta, które na początku swej egzystencji miało wielkie aspiracje zostania głównym ośrodkiem monarszym, miastem uniwersyteckim i prężnym ośrodkiem handlowym.

/ 10Cmentarz żydowski, Kazimierz, Kraków

Obraz
© © Melastmohican - Fotolia.com

Przestała też istnieć osobna gmina żydowska na Kazimierzu. Od tej pory historia Kazimierza została nierozerwalnie złączona z historią Krakowa. Aż do wybuchu II wojny światowej Kazimierz był dzielnicą żydowską o niepowtarzalnej atmosferze, specyficznej kulturze i niespotykanym kolorycie. Dziś tego świata już nie ma - świata, który kaznodzieja synagogi postępowej nazwał Polską Jerozolimą. Ostateczny kres istnieniu społeczności żydowskiej położyła II wojna światowa, kiedy to wymordowano prawie całą ludność żydowską, a wraz z nią unicestwiono ten jakże fascynujący klimat, który istniał na Kazimierzu przez prawie 450 lat, a w Krakowie niemal 700 lat.

/ 10Kazimierz, Kraków

Obraz
© © VRD - Fotolia.com

Po wyzwoleniu Krakowa 18 stycznia 1945 r. na Kazimierz zaczęli powracać ocalali dawni mieszkańcy. Jednak ich dawna dzielnica, zajęta przez ludność chrześcijańską, zmieniła się nie do poznania: synagogi i inne budynki gminne były zniszczone lub zostały przejęte przez miasto, a cmentarze zdewastowane. Powojenny Kazimierz za czasów komunistycznych został pozostawiony samemu sobie. Ożywał jedynie w trakcie corocznej procesji z Wawelu na Skałkę w dniu św. Stanisława. Zamarło jednak życie w dzielnicy, która odtąd stała się biedną, zaniedbaną i zapomnianą przez wszystkich. Prawdziwe odrodzenie wkroczyło na Kazimierz po upadku reżimu komunistycznego. Nastąpił wtedy wzrost zainteresowania kulturą żydowską, zwłaszcza wśród młodych ludzi.

10 / 10Festiwal Kultury Żydowskiej, Kazimierz, Kraków

Obraz
© © agneskantaruk - Fotolia.com

Od 1994 r. organizowany jest słynny na cały świat i jedyny w swoim rodzaju Festiwalu Kultury Żydowskiej, który przyciąga najwybitniejszych żydowskich artystów, wykładowców i inne osobistości, a także dziesiątki tysięcy widzów z Polski i całego świata. Poprzez wiele dziedzin sztuki: film, teatr, literaturę, a zwłaszcza muzykę, oraz różnego rodzaju wykłady, warsztaty czy spotkania można na nim poznać i zachwycić się kulturą żydowską. To właśnie za sprawą festiwalu na Kazimierz powróciła kultura żydowska i wzrosło zainteresowanie tą dzielnicą.

Dzisiejszy Kazimierz jest pełen kontrastów. Równocześnie egzystują tu obok siebie przeszłość i teraźniejszość. Prawie na każdej ulicy odnowionym ze smakiem budynkom wiernie towarzyszą walące się rudery, które nie miały tyle szczęścia, co ich sąsiedzi. Warto udać się na spacer przez to odrębne miasteczko o niepowtarzalnej atmosferze - w ciągu dnia trochę senne, a budzące się dopiero po zmierzchu, gdy w licznych kawiarenkach i pubach płoną świeczki na stołach...

[

Bezdroża

]( http://bezdroza.pl/ksiazki/krakow-i-okolice-najpiekniejsze-spacery-przewodnik-rekreacyjny-wydanie-2-praca-zbiorowa,bekras.htm )

Oficjalne wydanie internetowe Wydawnictwo Bezdroża: www.bezdroza.pl

Wybrane dla Ciebie
Dramatyczna sytuacja w Wietnamie. Ewakuowano 40 tys. osób
Dramatyczna sytuacja w Wietnamie. Ewakuowano 40 tys. osób
Sensacja w świecie naukowców. Spektakularne, wyjątkowo rzadkie widoki
Sensacja w świecie naukowców. Spektakularne, wyjątkowo rzadkie widoki
Pokazali jednego z najbardziej tajemniczych mieszkańców zoo. "Wielu pyta, czy naprawdę u nas mieszka"
Pokazali jednego z najbardziej tajemniczych mieszkańców zoo. "Wielu pyta, czy naprawdę u nas mieszka"
"New York Post" pisze o polskiej atrakcji. Podziemne tunele wybudowali Niemcy
"New York Post" pisze o polskiej atrakcji. Podziemne tunele wybudowali Niemcy
Tam nie jeździ się dla widoków. "Głośny, chaotyczny, z charakterem"
Tam nie jeździ się dla widoków. "Głośny, chaotyczny, z charakterem"
Niepełnosprawny w podróży. Na co może liczyć na lotnisku?
Niepełnosprawny w podróży. Na co może liczyć na lotnisku?
Stary cmentarz ewangelicki w Pleceminie. Zapomniane miejsce z duszą
Stary cmentarz ewangelicki w Pleceminie. Zapomniane miejsce z duszą
Palący problem w Japonii. Liczba ataków jest rekordowa
Palący problem w Japonii. Liczba ataków jest rekordowa
Najtańszy kierunek na zimę. Mniej niż 1000 zł za tydzień
Najtańszy kierunek na zimę. Mniej niż 1000 zł za tydzień
Hotelowy gadżet, który ułatwia życie. Już zawsze będziesz zabierać do domu
Hotelowy gadżet, który ułatwia życie. Już zawsze będziesz zabierać do domu
Rekordowa liczba lotów do wyjątkowego kraju. Polecisz za 69 zł, a na miejscu ponad 30 st. C
Rekordowa liczba lotów do wyjątkowego kraju. Polecisz za 69 zł, a na miejscu ponad 30 st. C
Chwila przed nadejściem najgorszego. "Czekamy na rozwój akcji"
Chwila przed nadejściem najgorszego. "Czekamy na rozwój akcji"