#KresyŚwiata: Państwo-potwór. "O swobodzie możemy zapomnieć"
Masowe łapanki, niewolnicza praca przez siedem dni w tygodniu i totalna kontrola nad obywatelami. Tak wygląda rzeczywistość w małym państwie w "Rogu Afryki", rządzonym przez jeden z najbardziej represyjnych reżimów świata. Erytrea – bo o niej mowa – jest nazywana drugą Koreą Północną. – Reżim jest bardzo ostry, nękający swoich mieszkańców – mówi Jacek Korneluk. – O swobodzie możemy tam zapomnieć – dodaje podróżnik. Więcej w rozmowie Klaudiusza Michalca. Zapraszamy na kolejny fragment programu #KresyŚwiata.
Jacku dlaczego Erytrea jest nazywa… Rozwiń
Transkrypcja:
Jacku dlaczego
Erytrea jest nazywana koreą Północną free
Jestem zła na dlatego że
Jest tam
Reżim
Krótka Powiedziała że zależy im bardzo ostry
Bardzo
Nękające swoich
Mieszkańców
Jest dyktator który rządzi tam nieprzerwanie od 1993 roku No i
Trzyma
Całe państwo w garści
To jest widoczne na na ulicach wśród ludzi
Tak jest to widoczne
Trzeba przyznać
Będąc tam możemy zapomnieć o jakiekolwiek sieci komórkowej dla nas dostępne i nie mamy w ogóle zasięgu nie mamy kontaktu z najbliższy
W kraju
Wolność internetu faktycznie powiedzieć można że nie istnieje są kafejki internetowe
Gdzie nie można żadnej
Otworzyć strony spoza Erytrei nie znam Erytrei wpisanych Nie otwierałem
Ale buty pół sobie portale społecznościowe tych Facebook inna można zapomnieć same kontakt
Miejscowymi teraz Marzę która jest stolicą
Kraju
Nie to że był utrudniony ale nie było
Tak jak w innych krajach wszędzie podchodzili Skąd jesteś Pytali się
Co robisz na jakieś tego typu zażyłości między miejscowymi a
Am Now
W razie w każdym kraju były tutaj nie jadąc komunikacją miejską mecze busem
Podmiejski może tak to nazwać
Czasami udawał się z kimś porozmawiać i ktoś
Mary tacie zagarnięte
A to jak mu się żyje brał numer telefonu żeby pisał na klawiaturze
Że trudno mu o tym mówić tutaj i w tym miejscu
Jak po prostu Ludzie się po pierwsze boją
Po drugie notę swobody obywatelskie
Not ale tak naprawdę ich tam nie ma bo kiedy Czytam sobie raport
Specjalnej komisji śledczej ONZ
No to we wnioskach tam
Oni piszą jednoznacznie w Erytrei dochodzi do zbrodni przeciwko ludzkości
Ludzie trochę żyją jak w więzieniu
O swobodzie możemy tam zapomnieć to na pewno
Nie widziałem kiosków
Trasę rozumianych u nas muszę
Nie widziałem też
Sklepów spożywczych a też może się nie przeglądałam Przeglądałem z tego względu żebyśmy mieli jakieś
Barak restauracja tego
O wolności słowa można zapomnieć
Na pewno całe społeczeństwo jest
Bardzo mocno ujęte w karby przez reżim
Musieli wydającym swobodę
No tak musi mówić tym samym głosem zarząd tak naprawdę
Musi popierać rząd oficjalnie przynajmniej nie mieć swojego zdania