Makabryczne znalezisko w Afryce. Kilkaset sępów prawdopodobnie zostało otrutych
Ponad 500 martwych ptaków pod ścisłą ochroną znaleziono w Botswanie. Władze kraju podejrzewają, że zjadły mięso, do którego została dodana trucizna. Za procederem mają stać kłusownicy.
We wschodniej części Ngwato, jednego z największych dystryktów Botswany, dokonano makabrycznego odkrycia, czyli znaleziono 537 martwych sępów. Wszystkie uznane za zagrożone albo krytycznie zagrożone wyginięciem przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody. Wśród nich znalazło się: 468 sępów afrykańskich, 28 sępów brunatnych, 17 sępów białogłowych, 14 sępów uszatych oraz 10 sepów przylądkowych. Zatrute mięso zjadły również dwa orły sawannowe.
"Sądzimy, że przyczyną śmierci ptaków było zatrucie mięsa trzech słoni zabitych przez kłusowników. Do padliny została dodana substancja wysoce trująca dla sępów i orłów" - napisały władze Botswany w oświadczeniu, które zostało opublikowane na Facebooku. Nad odkażeniem terenu pracują specjaliści. Pobrano też próbki do analizy laboratoryjnej.
Władze Botswany uważają, że kłusownicy podłożyli trutkę, aby ptaki zwykle żywiące się padliną i latające nad nią, nie zdradziły miejsca ukrycia martwych słoni. Ten straszny incydent budzi sprzeczne emocje m.in. dlatego, że oficjalnie można polować na te dostojne zwierzęta od ponad miesiąca. Cofnięto bowiem zakaz polowania na słonie. Szacuje się, że na wolności żyje ich ok. 130 tys. W ocenie urzędników niszczą one farmy i wioski, a także tratują bydło.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl