Marcelina Zawadzka ma... Bali belly. "Staram się przetrwać"
Marcelina Zawadzka przebywa obecnie na Bali z ukochanym. Niestety polska celebrytka doświadczyła nieprzyjemnej dolegliwości, czyli tzw. Bali belly. "Staram się przetrwać" - napisała na Instagramie.
Marcelina Zawadzka wraz z biznesmenem i influencerem Maxem Gloecknerem byli niedawno w Tajlandii, a teraz przebywają na Bali. Celebryci relacjonują swój pobyt na Instagramie.
Co to jest Bali belly?
Mimo pięknych widoków i niesamowitych warunków w hotelu, modelka przyznała, że ma ogromny problem.
Zawadzką dopadło tzw. Bali belly. To nic innego jak lokalna nazwa biegunki podróżnych, która może być spowodowana spożyciem bakterii znajdujących się w skażonej żywności i wodzie. Towarzyszą jej często skurcze, mdłości, a nawet gorączka.
Z relacji polskiej piękności dowiadujemy się, że nie czuje się zbyt dobrze i musiała zaopatrzyć się w różne specyfiki w lokalnej aptece. Miała m.in. gorączkę, która już minęła, ale wciąż jest osłabiona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Halo Polacy. Nietypowy trend dotarł do Polski. "W Europie prawie tego nie ma"
Wcześniej, ze względu na kiepską pogodę na Koh Samui w Tajlandii, nie udało jej się też opalić, dlatego nie jest zbyt zadowolona. "Przeczołgałam się na leżak ostatnimi siłami" - napisała na relacji, którą repostowała od Maxa. Widać jak ledwo żywa leży na leżaku i próbuje się opalać. Dodała wprost, że to chyba jej najgorsze zdjęcie w stroju kąpielowym.
Ukochany próbuje pocieszać Marcelinę. Na jednej relacji widzimy, że w ich apartamencie czekała kąpiel z płatkami kwiatów. Modelka przyznała, że to klimat jak na miesiącu miodowym.
Polacy na Bali
Polskie gwiazdy kochają Bali. Uwielbia wypoczywać tam m.in. Julia Wieniawa. Na indonezyjskiej wyspie są także obecnie siostry Maja i Sonia Bohosiewicz. Jest tam ok. 30 st. C, ale od października do marca trwa pora deszczowa.
W grudniu najtańsza wycieczka, dostępna z lotem z Warszawy lub Krakowa, kosztuje 5450 zł za tydzień (ze śniadaniami). Ale miejsca, w których nocują polskie gwiazdy są znacznie droższe. Mniej więcej tyle z reguły kosztuje jedna noc.