Miał być hitem w nowej siatce lotów. Zniknął po miesiącu
Nowa trasa z gdańskiego lotniska miała być prawdziwym egzotycznym hitem w zimowej siatce lotów. Niestety już po kilku rejsach biuro podróży Rainbow postanowiło zawiesić loty na Dominikanę. "To jakaś farsa - czy tam w ogóle ktoś panuje nad biznesem?" - piszą oburzeni internauci.
- To będzie bardzo gorąca lotnicza zima dla naszych pasażerów. Cieszymy się, że biura podróży zaproponowały im możliwość lotów z Gdańska do dalekich i bliższych egzotycznych krajów - mówił cytowany przez Dziennik Bałtycki Tomasz Kloskowski - prezes Portu Lotniczego Gdańsk, przed otwarciem nowej trasy, które miało miejsce niespełna miesiąc temu. Teraz należy powiedzieć, że to miała być gorąca lotnicza zima. Czas przeszły nie jest użyty przypadkowo, bowiem w grudniu ostatnie samoloty odlecą z Gdańska na Dominikanę.
Koniec egzotycznej trasy
Początkowo szerokokadłubowe Dreamlinery miały latać z Gdańska do Meksyku, Tajlandii, na Kubę i Dominikanę. Kilka tygodni przed inauguracją nowych lotów okazało się jednak, że ze względów ekonomicznych polecą jedynie w to ostatnie miejsce. Niestety i to połączenie nie przetrwało.
Inauguracyjny lot na rajską Dominikanę odbył się 14 listopada br., był to również pierwszy lot z gdańskiego lotniska za ocean. Niestety, zaledwie po czterech rejsach tourporter Rainbow postanowił zawiesić loty do karaibskiego raju. Ostatni raz dreamliner odleci z Rębiechowa w poniedziałek - 19 grudnia, a wróci we wtorek - 27 grudnia. Biuro poinformowało także, że bezpośrednie połączenia, zaplanowane po Nowym Roku z gdańskiego portu, zostały już wycofane z systemu biletowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekordowa liczba Polaków na Malcie. "Będzie więcej lotów"
Internauci oburzeni
Zarówno biuro podróży Rainbow, władze Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy, jak i sami podróżni byli zadowoleni z powodu powstania nowej trasy w wyjątkowo egzotyczne miejsce. Okazuje się, że niemałe jest rozczarowanie, szczególnie turystów. W komentarzach dają upust swoim negatywnym emocją, a także nie kryją oburzenia. "To jakaś farsa - czy tam w ogóle ktoś panuje nad biznesem? - pisze jeden z internautów.
"Port lotniczy i prezes taki uchachany, i co? Szare, biedne pomorskie, bez potencjału i biznesu", "Szkoda, miałem lecieć na Dominikanę na początku stycznia i nagle dostałem informację, że lot odbędzie się z Poznania" - dodają inni.
Warto dodać, że aktualnie bezpośrednio na Dominikanę można polecieć z trzech polskich miast - z Warszawy, Katowic i Poznania.
Źródło: trójmiasto.pl