Mount Everest jak elektrownia jądrowa
Himalaiści zdobywający Mount Everest narażeni są na silne promieniowanie kosmiczne. Poziom promieniowania na najwyższym szczycie świata jest stosunkowo wysoki - wynika z danych brytyjskiego Society for Radiological Protection.
12.05.2014 09:35
Narażenie na promieniowanie niesie ze sobą niebezpieczeństwo rozwoju w późniejszych latach choroby nowotworowej.
Jak wynika z danych opracowanych przez brytyjskich naukowców osoba, która osiągnie wierzchołek najwyżej góry Ziemi naraża się na dawkę promieniowania około 1 milisiwerta, a to taka sama dawka, na którą narażony jest pracownik brytyjskiej elektorowi jądrowej z pięcioletnim stażem. Gdyby ktoś otrzymał dawkę 1 milisiwerta na poziomie morza, na mocy obowiązujących w Wielkiej Brytanii przepisów zostałaby ona uznana za wysoką. Jednak jak zaznacza autor badań Bob Kerr, do tej pory nikt nie umarł na Evereście z powodu promieniowania kosmicznego.
Na szycie mającym wysokość 8850 m n.p.m. nadal największym zagrożeniem dla życia pozostają lawiny, przepaście, niska temperatura, czy niedobór tlenu związany z wysokością.
IAR/ Paweł Pawlica/ kry