Można ją zobaczyć raz na kilka lat i to tylko przez 48 godzin. Gigantyczne kolejki
Ogród botaniczny w Australii, w pobliżu miasta Geelong, ok. 75 km od Melbourne, przeżywa od kilku dni prawdziwe oblężenie. Na jego terenie zakwitło bowiem dziwidło olbrzymie, kwiat wydzielający zapach przypominający... gnijące zwłoki. Taki okaz mamy również w Polsce i wszystko wskazuje na to, że już niedługo także u nas będzie można podziwiać wyjątkową roślinę w najciekawszej fazie.
Jest to jedna z najdziwniejszych roślin na świecie. Nie przyciąga kolorami ani nie zachwyca zapachem. Wydaje jednak raz na kilka lat gigantyczny kwiat, który powoduje, że chcą ją zobaczyć tysiące ludzi.
Dziwidło olbrzymie - jedna z najdziwniejszych roślin
W australijskim WYM Geelong Botanic Gardens, w pobliżu miasta Geelong w stanie Wiktoria, zakwitło dziwidło olbrzymie, przyciągając w poniedziałek 11 listopada aż 5 tys. osób. Skąd to zainteresowanie?
Amorphophallus titanum, znany pod polską nazwą dziwidło olbrzymie, jest największym kwiatem na naszej planecie. Jego ojczyzną jest Sumatra, gdzie rośnie w wilgotnych lasach równikowych. Jest gatunkiem zagrożonym, ale ze względu na okazały kwiatostan uprawia się go też w innych częściach świata jako osobliwość botaniczną. Szacuje się, że na całym świecie są obecnie tylko 4 tys. sztuk dziwidła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Ze względu na to, że kwitnie bardzo rzadko, każdy taki przypadek budzi ogromną sensację. Zjawia się wtedy mnóstwo ludzi, aby go obejrzeć, tym bardziej że kwitnienie trwa tylko kilka dni. Żeby przyjrzeć się roślinie z bliska, trzeba mieć wyjątkową odporność na zapachy. Woń dziwidła jest bowiem bardzo nieprzyjemna, żeby nie nazwać jej odrażającą.
Egzotyczny gigant wytwarza fetor przypominający zapach zepsutego mięsa, czy jak określają inni - rozkładającej się padliny. Osoby wrażliwe, odwiedzając ogród botaniczny nawet w maseczce na twarzy, niejednokrotnie wymiotują lub możliwość obejrzenia kwiatu przypłacają silną migreną.
Niezwykły kwiat potrzebuje aż 10 lat, żeby zakwitnąć po zasianiu. Następnie kwitnie tylko co trzy do pięciu lat.
Kwiat wygląda najlepiej i pachnie najsilniej pierwszego dnia kwitnienia. Po 48 godzinach zapach zanika. WYM Geelong Botanic Gardens umieściło w mediach społecznościowych wideo, na którym widać tłumy chcące obejrzeć niezwykłe zjawisko. Kolejka pod bramami ogrodu miała się ustawić już od 5 rano.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dziwidło także w Polsce
Dziwidło olbrzymie można podziwiać także w Polsce. Wyjątkowa roślina znajduje się w Ogrodzie Botanicznym UW. Pochodzi z wilgotnego lasu równikowego Sumatry. Po raz pierwszy zakwitła 13 czerwca 2021 r. i przyciągnęła wtedy rekordowe tłumy.
Dziwidło kwitnie raz na 3-5 lat, a w przyszłym roku mijają cztery lata, więc wszystko wskazuje na to, że 2025 r. znów będziemy mieli sensację w stolicy. Nie jest to jednak takie oczywiste.
- Obecnie nasze dziwidło jest w fazie wegetatywnej, a zanim zakwitnie musi przejść też okres spoczynku. Kiedy to nastąpi, nie jesteśmy w stanie powiedzieć - mówi w rozmowie z WP Piotr Dobrzyński, kurator kolekcji roślin szklarniowych. - Okres wegetacyjny może trwać nawet dwa lata. Następnie przechodzi w stan spoczynku - liść obumiera, zostaje bulwa w glebie, która sobie leżakuje. Może leżeć dwa miesiące, pół roku, ale i rok. Potem się budzi i z bulwy może wyrosnąć albo liść, albo kwiatostan. Każdy z tych etapów trwa różne okresy czasu - może to być pół roku, może też być półtora roku. Jest to roślina zagadka - przyznaje ekspert.