Najdziwniejsze atrakcje turystyczne na świecie

O ile popularność wyjątkowych budowli, muzeów, zamków czy cudów natury wydaje się naturalna, to tłumy przy atrakcjach typu gumowa aleja czy muzeum z ludzkimi deformacjami mogą zadziwiać. W jednej z najpopularniejszych chińskich metropolii powstała właśnie kolejna osobliwość.

Richard Wilson, absolwent brytyjskiej Royal Academy of Art, zainspirowany słynną sceną z końca filmowego hitu "Włoska robota", przygotował robiącą wrażenie instalację. Znajdziemy ją w Hong Kongu, na tarasie hotelu sieci Penisula Hotels. Na gzymsie, siedem pięter nad ziemią, zamontowano rzeczywistych rozmiarów replikę autobusu Harrington Legionnaire. Akcja ta rozpoczyna współpracę hotelu z Królewską Akademią Sztuki, w związku z wpisaniem budynku na listę zabytków. Czy miejsce to stanie się ważną pozycją na mapie miasta dla osób odwiedzających Hong Kong? Znamy już wiele przykładów dziwnych atrakcji, które biją rekordy popularności. Poznajcie najciekawsze z nich.

udm/if

Kamień z Blarney to wapienny blok będący częścią murów obronnych zamku w Blarney, w irlandzkim hrabstwie Cork. Legenda głosi, że ten kto go pocałuje, uzyska dar elokwencji i przekonywania. Nie jest to zbyt proste, gdyż jest on wbudowany poniżej linii blanków. Każdy, kto chce tego dokonać, musi położyć się na plecach, z głową zwieszoną w dół nad przepaścią, przytrzymywany przez drugą osobę w pasie dla bezpieczeństwa.

W St. Petersburgu znajduje się najstarsze muzeum w Rosji - Kunstkamera, czyli Muzeum Osobliwości. Zostało założone przez cara Piotra Wielkiego i jemu zawdzięcza swe najcenniejsze zbiory - znajdziemy tu przebogaty zestaw bezcennych dzieł sztuki. Zgromadzono w nim także eksponaty, które wzbudzają bardziej strach niż zachwyt. W Kunstkamera możemy zobaczyć kolekcję wszelkich ludzkich deformacji - na półkach stoją słoiki ze zdeformowanymi płodami, a w gablotach prężą się osobliwe szkielety bliźniąt syjamskich. Atrakcja tylko dla ludzi o mocnych żołądkach.

Jedną z najbardziej niehigienicznych atrakcji jest z pewnością mur w całości oblepiony gumami *do żucia, znajdujący się obok Market Theatre w *Seattle. Ta niespotykana mozaika, a właściwie jej historia, zaczęła się tworzyć w 1990 roku, gdy czekający w kolejce do kasy widzowie teatru ze znudzenia zaczęli przyklejać do ściany gumy do żucia. Od początku istnienia oblepionego muru, był on już dwukrotnie oczyszczany. Gumy wciąż wracają, a turyści przyjeżdżają oglądać swoistą atrakcję równie często jak do teatru.

Rosyjskie Muzeum Penisa, mieszczące się w St. Petersburgu, może poszczycić się ogromną kolekcją męskich członków. Z ponad 15 tysięcy eksponatów najsłynniejszy jest zakonserwowany członek Rasputina. Historia tego penisa jest bardzo interesująca. Za życia Rasputin był znany ze swej skłonności do dziewcząt. Mówi się, że miał do czynienia nie tylko z rosyjskimi arystokratkami, ale i z samą carycą. Po jego śmierci przyrodzenie zostało odcięte i zakonserwowane przez jedną z jego wielbicielek, a później przesłane do mieszkającej w Paryżu córki Rasputina. Ta, z powodu braku środków do życia, postanowiła odsprzedać najsłynniejszy fragment ciała ojca w antykwariacie. Stąd trafił do petersburskiego muzeum.

Indyjska wieś Deśnok słynie z ponad sześćsetletniej Świątyni Szczurów. Mieszka tu ok. 20 tysięcy gryzoni. Wedle miejscowych wierzeń, są one ludźmi oczekującymi po śmierci na ponowne narodziny, a żyjące wśród nich nieliczne białe osobniki to wcielenia bogów. Karni Mata to miejsce, w którym szczury uważane są za istoty święte, mogą tutaj znaleźć schronienie i pożywienie. Według legendy, hinduska mędrczyni Karni Mata próbowała nakłonić boga śmierci Yama do wskrzeszenia jej zmarłego przyrodniego syna. Ponieważ ten pozostał głuchy na jej prośby, dokonała tego sama i przywróciła go do życia pod postacią szczura.

To miejsce ponad wszystko kochają dzieci, które za najśmieszniejsze żarty uważają te związane z ... toaletą. W pobliżu Holme-Olstrup w Danii *powstał *BonBon Land, w którym znajdziemy pierdzące psy, wymiotujące gigantyczne myszy czy sikające małpy. Większość dzieciaków odwiedzających to miejsce zaśmiewa się do rozpuku, ich rodzice zazwyczaj nie podzielają jednak entuzjazmu swych pociech.

udm/if