Niegrzeczne podróże. Romans, ryzyko i ściema jako pamiątki z wakacji
Podróże kształcą, uczą tolerancji, poszerzają horyzonty - tak lubimy myśleć, planując wakacje. Ale za podróżowaniem niekoniecznie stoją tylko szlachetne intencje. Destination Analyst, amerykańska firma badająca trendy w turystyce, opublikowała niedawno raport zdradzający dowody na ciemniejszą stronę podróży. Przyjrzała mu się Magda Owczarek.
Badanie “The State of American Traveler” przeprowadzono na grupie ponad 2 tys. respondentów, wśród których znaleźli się dorośli Amerykanie. Oprócz neutralnych zachowań i tendencji związanych z podróżami, takich jak wybór kierunku podróży, sposób spędzania czasu na wakacjach czy średnie wydatki w czasie urlopu, w ankiecie znalazły się pytania, na które raczej nikt nie odpowiada głośno. Pozwoliło to badaczom na stworzenie profilu współczesnego podróżnika, który ma na sumieniu liczne grzeszki.
Miłosne podboje
Zazdrościcie zakochanym znajomym słodkich fotek z wakacji? Z badania wynika, że podróże wcale nie są tak romantyczne, jakby się wydawało. Niekoniecznie stanowią dobry sposób na spajanie związku, czasem są wręcz od niego ucieczką. 46,5 proc. ankietowanych przyznało, że wyjeżdża, bo chce odpocząć od partnera lub współmałżonka.
Od niewinnych wakacji solo lub z przyjaciółką już tylko krok do zdrady. 21,9 proc. badanych po cichu liczyło na to, że w czasie wyjazdu pozna kogoś nowego. Kto szuka, ten znajduje: okazuje się, że prawie wszystkim się to udało (bo aż 21 proc.).
Zobacz też: Piekielne wakacje
Wakacyjny bunt
Wyniki raportu dowodzą, że podróże to nie tylko spokojne kontemplowanie urody świata i poznawanie historii przez uważne studiowanie zabytków. Znużeni rutyną codzienności, na urlopie stajemy się niepokorni i lubimy zaszaleć.
22,4 proc. osób poddanych badaniu zrobiło w czasie podróży coś brawurowego i ryzykownego. Niektórzy zdecydowali się na otarcie o granice prawa: 15,8 proc. ankietowanych na urlopie odwiedziło punkt sprzedaży marihuany.
Kolejne pytania w badaniu wzięły pod lupę uczciwość współczesnego turysty.
Kłamać jak turysta
Okazuje się, że podróżnicy często nie są prawdomówni. Wiele opowieści o niesamowitych wakacjach można włożyć między bajki. 27,1 proc. badanych skłamało i opowiedziało znajomym, że w podróży bawili się lepiej niż w rzeczywistości. Być może większe przyzwolenie na takie zachowanie dają dziś media społecznościowe, na których panuje wręcz niepisany przymus chwalenia się świetnymi wrażeniami z urlopu.
15 proc. ankietowanych w podróżniczych kłamstewkach posunęła się dalej i okłamało szefa, by zrobić sobie wolne, wymawiając się chorobą lub problemami rodzinnymi. Inni liczyli na jeszcze większe korzyści: 11,9 proc. złożyło fałszywą reklamację, żeby dostać rekompensatę, np. w postaci darmowego upgrade’u.
Badanie obala nieco mit oświeconego podróżnika, który zawsze ma dobre intencje. Jeśli dodać do tego grzechy masowej turystyki: zaśmiecanie planety, spaliny emitowane przez samoloty i eksploatację lokalnych zasobów przez molochy all inclusive, trudno się oprzeć wrażeniu, że podróżowanie stało się dziś mniej szlachetną czynnością niż kiedyś. Może dlatego, że ludzi, którzy się na nie decydują, jest dziś więcej niż kiedykolwiek przedtem.
Czy więc w ogóle wypada jeszcze podróżować? Na pewno warto się zastanowić, jak robić to bardziej uważnie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl