Nietypowy kemping wystawiony na sprzedaż. Tu ubrania są zbędne
Na kempingu panują zawsze określone zasady. W przypadku KatiKati jest ich niewiele, a w zasadzie jest tylko jedna. Każda osoba, która chce tu wypoczywać musi lubić naturyzm. "Nagie" obozowisko szuka właśnie nowego właściciela.
Kemping Katikati Naturist Park położony jest w Nowej Zelandii. Obejmuje powierzchnię 5,7 ha, a na jego terenie znajdziemy domki letniskowe, przyczepy kempingowe i dwadzieścia miejsc na namioty. A wszystko to z myślą o turystach, którzy lubią nagość. Nie tylko z tego kraju, ale o nudystach z całego świata. Co roku odwiedza go tysiące osób, które kochają zrzucać z siebie ubrania i nie wstydzą się pokazywać swojego ciała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Miejsce to jest wyposażone w liczne udogodnienia. Wczasowicze mają do dyspozycji m.in. saunę, basen i pole do minigolfa. Oczywiście są też prysznice, choć przebieralni brak. Jednak w przypadku tego kempingu nie powinno to szczególnie dziwić.
Obecny właściciel Katikati Naturist Park postanowił sprzedać dochodowy interes. Nie zdradził, czym się kierował, gdy podjął tę decyzję. Wiadomo natomiast, że każda osoba, która chce nabyć nieruchomość musi się liczyć z niemałym wydatkiem. Kemping kosztuje bowiem 380 tys. dolarów nowozelandzkich (ok. 960 tys. zł). To jak? Macie ochotę zająć się "nagim" biznesem?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl