"Paragony grozy" nad morzem. "Wszyscy przyglądamy się lepiej złotówce"
O "paragonach grozy" w turystycznych miejscowościach zarówno nad morzem, jak i w górach mówiło się przez całe, kończące się już wakacje. Głos w tej sprawie zabrał także burmistrz Międzyzdrojów, Mateusz Bobek. - Jestem dość mocno związany z turystyką i pamiętam, że "paragony grozy" na wyspie Wolin i w Międzyzdrojach są od blisko dwóch dekad - stwierdził w programie "Newsroom WP". - Kiedy mamy słoneczne dni, turystów jest naprawdę dużo. Pewnie wszyscy przyglądamy się zdecydowanie lepiej złotówce, ale to nie był mocno hamujący proces. Uważam, że przede wszystkim Międzyzdroje są bardzo dobrze skomunikowane, szczególnie z zachodnią częścią Polski. Wczasowicze odwiedzający gminę Międzyzdroje często podejmują decyzje dzień wcześniej, czy nawet w tym samym dniu, żebym tutaj przyjechać, naładować akumulatory, a związane jest to właśnie z pogodą - podsumował.