Pasażerowie przeżyli chwile grozy. W szybę samolotu uderzył kawałek lodu
Podczas rejsu British Airways z londyńskiego lotniska Gatwick na Kostarykę doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Szyba samolotu została rozbita, po tym jak uderzyła w nią bryła lodu. Pilotów ochronił wewnętrzny ekran, ale pasażerowie przeżyli chwile grozy.
Osoby, które podróżowały samolotem British Airways, z pewnością zapamiętają tę podróż na długo. Po tym jak maszyna wystartowała i wzniosła się na wysokość przelotową, nagle uderzyła w nią bryła lodu. Pasażerowie usłyszeli potężny huk, początkowo nikt nie wiedział co się stało.
- Taka sytuacja zdarza się raz na milion. Pasażerowie i załoga mieli szczęście, że samolot leciał w tym samym kierunku, co lód, którego prędkość była stosunkowo niska. Jeśli samolot i lód leciałyby w przeciwnych kierunkach, to uderzenie mogłoby być katastrofalne - powiedział rzecznik British Airways i dodał, że nie było potrzeby awaryjnego zejścia lub lądowania.
Zobacz także: Chciał uniknąć kwarantanny. Czeka go dotkliwa kara
Pilotów znajdujących się w kokpicie ochronił wewnętrzny szklany ekran, więc na szczęście nikomu nic się nie stało.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Samolot z rozbitą szybą doleciał do celu
Samolot - mimo uszkodzeń - doleciał bezpiecznie do San Jose na Kostaryce. Zdecydowano, że prace zostaną wykonane na miejscu, zanim maszyna wyruszy w dalszą drogę.
Niestety z tego powodu 200 osób, które miało lecieć do Londynu, utknęło na lotnisku. Początkowo opóźnienie miało wynieść jedynie 90 minut, ale ostatecznie samolot wyleciał dopiero następnego wieczora.
Źródło: The Sun