Plecak odrzutowy - nowy sposób na korki
Rok 2012 będzie początkiem końca samochodów osobowych. Przygotuj się na wielką rewolucję.
Pożegnaj się ze swoim Astonem, odstaw do garażu wysłużonego Fiata 126P i odłóż prawo jazdy do rodzinnego albumu. Stało się to, na co redakcja Stuffa czekała od dawna – już niedługo porzucimy samochody na rzecz odrzutowych plecaków, gadżetów wyciągniętych rodem z Jetsonów i gier Science-Fiction.
W przyszłym roku na rynku zadebiutuje Martin Jetpack, plecak, który pozwoli nam wznieść się w powietrze. Zanim jednak zapiszesz się do aeroklubu, wstrzymaj się jeszcze przez chwilę ze sprzedawaniem swojego auta. Choć plecak kojarzy ci się z czymś małym, za ten konkretny sprzęt przyjdzie ci słono zapłacić: twórcy wycenili go na 22 tysiące dolarów.
Zapomnij też o rozpędzaniu się do zastraszających prędkości – obecnie testowany model wzniesie się na wysokość 1,5 m, ale jego prędkość maksymalna to zaledwie 31 mil na godzinę (ok. 50 km/h). Martin Jetpack przegra na prostej ze sportowymi wozami, ale wygra z nimi podczas „rajdów” przez zatłoczone ulice miast.
Latający plecak trafi do sprzedaży w połowie przyszłego roku. Możliwe, że finalny produkt będzie jeszcze szybszy i sprawniejszy niż ten zaprezentowany na filmie. Pierwsze egzemplarze mają trafić do przedstawicieli instytucji rządowych. Nie martw się, Martin Jetpack trafi również do komercyjnej sprzedaży, zaraz po tym jak państwowi notable w Stanach otrzymają swoje odrzutowe plecaki.
Żegnajcie samochody, w 2013 roku zacznie się epoka Jetsonów.
Źródło: Martin Aircraft
Czytaj więcej na TechTrendy.pl: Oto sport przyszłości!