Podwodny świat na wyciągnięcie ręki. Najlepsze miejsca do nurkowania
Możliwość zobaczenia na własne oczy nawet najbardziej niepozornej rafy koralowej, to zawsze niezwykłe doświadczenie. Są jednak miejsca, które, bez konieczności schodzenia na duże głębokości, oferują absolutnie wyjątkowe doznania. Pasące się manaty czy wielka szczelina między płytami kontynentalnymi to tylko niektóre z nich.
Rafa pod stopami
Nie bez powodu wiele osób swoje pierwsze, a często i jedyne doświadczenia nurkowe zdobywa w Egipcie. Niewysokie ceny i gwarancja pogody sprawiają, że wielu Polaków chętnie spędza tu urlop. Dodatkowym atutem wakacji na Półwyspie Synaj są rafy koralowe znajdujące się dosłownie kilka metrów od brzegu. Żeby je podziwiać wystarczy maska i rurka, ale jeśli zechcemy zejść trochę głębiej, bez problemu znajdziemy firmę organizującą krótkie szkolenia dla nurków-amatorów, pozwalające swobodnie zwiedzić podwodny świat z akwalungiem.
Jednym z miejsc na egipskim wybrzeżu, które gwarantuje najbardziej niesamowite widoki, jest znajdujący się nieopodal Sharm El Sheikh, Park Narodowy Ras Mohammed, a dokładniej znajdująca się tu Shark and Yolanda Reef. Jak sama nazwa wskazuje można tu z bliska zobaczyć rekiny, a także barakudy czy wargacze napoleońskie. Bardziej doświadczeni nurkowie mogą też zajrzeć do wraku statku, którego ładownie pełne są… zatopionych toalet.
Na granicy kontynentów
Niezwykłe, choć zupełnie innego rodzaju niż w Egipcie widoki, mają okazję obserwować nurkowie, którzy zanurzają się w krystalicznie czystych wodach słodkowodnego jeziora Silfra na Islandii. Woda wypełniająca ten akwen pochodzi z lodowca, a jej temperatura przez cały rok waha się w okolicach 2-4 st. C. Aby się w niej zanurzyć (czy z butlą, czy tylko z maską i rurką) niezbędne jest założenie tzw. suchego skafandra, który chroni przed zimnem.
Zobacz też: #dziejesienezywo: Nurkowanie - co warto powiedzieć?
W jeziorze nie ma ryb, ani roślin, tylko kamienne gruzowiska i niezwykłe formacje skalne. Po co więc tam schodzić? Woda w jeziorze Sifra jest krystalicznie czysta, co gwarantuje widoczność na więcej niż 100 metrów. Dzięki temu możemy bez problemów zobaczyć szczelinę dzielącą dwie wielkie płyty kontynentalne: euroazjatycką i amerykańską. Widok, choć surowy i niemal monochromatyczny, podobno zapiera dech w piersiach.
Nurkowanie w jaskiniach
Na świecie jest wiele miejsc, gdzie można spróbować nurkowania jaskiniowego. Jednym z najpiękniejszych i z pewnością najbardziej znanych, są jaskinie krasowe Cenoty, na półwyspie Jukatan w Meksyku. To miejsce zachwyci wszystkich - od amatorów, po nurków z dużym doświadczeniem. Ci ostatni mogą podziwiać niezwykłe formacje skalne i podwodne tunele tworzące liczące dziesiątki kilometrów systemy podwodnych szlaków. Osobom, które dopiero zaczynają przygodę z akwalungiem poleca się zwiedzanie przepięknych grot i jaskiń znajdujących się na niewielkich głębokościach i oświetlonych naturalnym światłem słonecznym.
Zatopione zabytki
Jeśli chcemy połączyć zejście pod wodę ze zwiedzaniem starożytnych zabytków powinniśmy wybrać się do Grecji. U wybrzeży Lakonii, dosłownie kilka metrów pod powierzchnią wody znajduje się prawdopodobnie najstarsze zatopione miasto - Pavlopetri. Choć licząca około 3 tysięcy lat antyczna metropolia jest oczywiście zrujnowana, to przy odrobinie wysiłku, z pewnością dojrzymy fragmenty ulic, domów i innych budowli.
Żeby zwiedzić ten niezwykły skansen, najlepiej wybrać się do wioski Pounta w południowej części Peloponezu, obok której rozciąga się szeroka, piaszczysta i rzadko odwiedzana plaża. Wystarczy wejść z niej do wody, założyć maskę i można podglądać pochłonięty przez morze antyczny świat.
Fascynujące widoki gwarantuje też nurkowanie z Zatoce Neapolitańskiej, a dokładniej w Parku Archeologicznym Baia. Poza atrakcjami, których jak najbardziej spodziewamy się w takim miejscu - jak spotkania z morską florą i fauną - możemy tu odwiedzić także starożytne uzdrowisko Baia, które na skutek trzęsień ziemi, znalazło się pod wodą. Dziś to swoiste muzeum, z bardzo dobrze zachowanymi eksponatami. Kilkanaście metrów pod powierzchnią wody można podziwiać piękne antyczne mozaiki, fragmenty posągów i liczących tysiące lat budowli, w tym willi Cezara i Nerona.
Spotkanie ze sztuką
Wystarczy kombinezon, płetwy i butla, by zwiedzić niezwykłe miejsca, które powstały dzięki współpracy natury i człowieka. Jednym z nich jest MUSA w Meksyku. Niedaleko Canun w wodach Morza Karaibskiego na głębokość zaledwie kilku metrów zatopiono tu setki rzeźb, stworzonych przez brytyjskiego artystę Jasona deCairesa Taylora. Posągi powstały z materiałów przyjaznych morskim stworzeniom, dzięki czemu szybko zostały zaanektowane przez wodną roślinność i korale, stając się domem dla wielu gatunków ryb i innych morskich zwierząt.
Celem stworzenia tego podwodnego muzeum nie było zbudowanie kolejnej atrakcji turystycznej, tylko zwrócenie uwagi na problem degradacji raf koralowych i konieczność chronienia tych delikatnych ekosystemów.
Sukces MUSA i jego pozytywny wpływ na odtwarzanie się rafy koralowej w miejscu ustawienia figur, doprowadziły do otwarcia drugiej podwodnej galerii. Tym razem dzieła Brytyjczyka zatopiono u wybrzeży Lanzarote. Tematem wystawy jest człowiek - jego wpływ na współczesny świat, ale też zagrożenia, z którymi musi się zmagać. Jedną z najszerzej komentowanych instalacji, które znalazły się w podwodnym muzeum, jest Tratwa z Lampedusy, nawiązująca do dramatycznych losów uchodźców, którzy codziennie ryzykują życie próbując przypłynąć do Europy.
Nocne nurkowanie z mantami
Nurkowania po zmroku organizowane są w wielu miejscach na świecie. Jedząc kolację w jednej z usytuowanych wzdłuż wybrzeża restauracji w Daahab w Egipcie, niemal każdego wieczoru można podziwiać tańczące w ciemnych wodach światła latarek. Jednak niewiele jest miejsc, gdzie nocne zejście pod wodę gwarantuje tak niezwykłe wrażenia, jak na Hawajach. Po zapadnięciu ciemności, pod wodą rozgrywa się prawdziwy spektakl, którego nurkowie są integralną częścią. To światło ich latarek wabi mikroskopijny plankton, który z kolei jak magnez przyciąga wielkie, stateczne manty. Zwierzęta nic sobie nie robią z towarzystwa człowieka, a może nawet są mu wdzięczne, za pomoc przy organizacji wystawnej kolacji i spokojnie "się pasą". Możliwość udziału w tym uroczystym posiłku, gwarantuje naprawdę niesamowite doznania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl