EgzotykaPolacy chcą do Kataru. "Liczba wyszukiwań jest wyższa o 856 proc."

Polacy chcą do Kataru. "Liczba wyszukiwań jest wyższa o 856 proc."

Pod koniec tego roku Polacy zagrają na mistrzostwach świata w piłce nożnej w Katarze. Wielu marzy o tym, by kibicować naszej drużynie na żywo. Niektórzy już nawet sprawdzają bilety. - Liczba wyszukiwań zaczęła dynamicznie rosnąć w piątkowe popołudnie i cały czas rośnie - mówi rozmowie z WP Deniz Rymkiewicz z esky.pl.

Doha robi wrażenie
Doha robi wrażenie
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Ilona Raczyńska

05.04.2022 | aktual.: 06.04.2022 08:23

Katar to państwo aż 27 razy mniejsze od Polski. I choć zajmuje zaledwie 11,571 tys. km kw, to jest jednym z najbogatszych państw świata, które szczyci się świetnie rozwijającą się gospodarką oraz coraz większą liczbą atrakcji turystycznych.

Ogromne zainteresowanie Katarem

Ten niewielki kraj jest także popularny wśród turystów, a za sprawą mistrzostw świata w piłce nożnej, które odbędą się tam w dniach 21 listopada - 18 grudnia br., stanie się jeszcze częściej odwiedzanym państwem. Dzięki temu, że Polska drużyna zagra w rozgrywkach, turyści z naszego kraju już zaczęli powoli sprawdzać loty do Dohy - stolicy kraju.

- Po losowaniu grup do MŚ 2022, które odbyło się 1 kwietnia, obserwujemy wzmożone zainteresowanie lotami z Polski do Kataru. Liczba wyszukiwań zaczęła dynamicznie rosnąć w piątkowe popołudnie i cały czas rośnie - mówi nam Deniz Rymkiewicz z esky.pl. - Co ciekawe, liczba wyszukiwań w ciągu niecałych trzech dni po losowaniu jest wyższa o 856 proc. w porównaniu do średniej tygodniowej liczby wyszukiwań w 2022 r. na danym kierunku.

Najczęściej Polacy wyszukują lotów do Dohy z Warszawy i Krakowa. - Obecnie widzimy, że zainteresowanie nie przekłada się na rezerwację biletów lotniczych, co może oznaczać, iż polscy fani piłki czekają na potwierdzenie oficjalnych godzin turniejów - dodaje ekspert.

Bilety w dwie strony kosztują od ok. 4300 zł do nawet 7700 zł. Lot trwa pięć godzin i 25 minut.

Nocleg w Katarze nie dla każdego?

Co ważne, każdy kto ma ochotę wybrać się do Dohy, by kibicować naszym na stadionie lub chociaż poczuć klimat mistrzostw w mieście, musi liczyć się z problemami ze znalezieniem noclegu. Organizatorzy przewidzieli bowiem tylko 90 tys. dedykowanych pokoi dla kibiców oraz 4000 miejsc na pokładach statków wycieczkowych, które na czas mundialu zacumują w porcie. Będzie je można zarezerwować na specjalnej stronie internetowej.

Doha to świetne miejsce urlop, także po mundialu
Doha to świetne miejsce urlop, także po mundialu © Adobe Stock

Co ciekawe, cała baza hotelowa kraju to 128 tys. pokoi. W serwisie Booking.com już nie ma wolnych noclegów w terminie trwania mundialu. Na kayak.com udało nam się znaleźć wolny pokój na pierwszy tydzień mundialu, ale w absurdalnie wysokiej cenie - 54 tys. zł za tydzień.

- Duże wydarzenia zawsze przyciągają rzesze turystów. Dla części osób takie wyjazdy są powodowane chęcią uczestniczenia w meczu ulubionej drużyny czy zobaczenia ukochanej gwiazdy na żywo. Dla innych fakt, że o danym miejscu dużo się mówi w związku z organizowanym tam eventem, jest powodem, dla którego bardziej interesują się tym kierunkiem i nabierają ochoty, by go odwiedzić - mówi Marzena German z Wakacje.pl.

I tak będzie w przypadku Kataru. - Kierunek, choć dostępny w ofercie biur podróży, z pewnością będzie się cieszył dużą popularnością, dlatego osoby, które chcą go odwiedzić w czasie rozgrywek piłkarskich, już teraz powinny rezerwować wyjazdy - dodaje ekspertka.

Lotnisko w Dosze samo w sobie jest atrakcją
Lotnisko w Dosze samo w sobie jest atrakcją © Adobe Stock | oleg gavrilov

Problem z noclegami w Katarze? Jest wyjście

Już wiadomo, że problem z noclegami może okazać się spory. Jedną z opcji na jego rozwiązanie może być spanie w sąsiednich krajach i dolot na mecz. Z Arabii Saudyjskiej lub Zjednoczonych Emiratów Arabskich do Kataru leci się ok. półtorej godziny. Może być to więc idealna okazja nie tylko do przeżycia mundialowych emocji, ale także ciekawego urlopu. Bo o tej porze roku to właśnie tam można udać się w poszukiwaniu prawdziwego lata.

Ci, którym nie zależy na samych meczach, ale po prostu dzięki mundialowi zaciekawili się Katarem, mają też inną opcję.

- Osoby, które nie są fanami futbolu, ale kraj nad Zatoką Perską je zaciekawił, mogą zdecydować się na podróż przed lub po wydarzeniu, kiedy turystów będzie mniej, a ceny nieco niższe - dodaje Marzena German.

Zobacz także
Komentarze (47)