Polacy na wakacjach roszczeniowi i marudni. "Spytał, czy mogę odstąpić pół litra"
O tym, że polscy turyści na wakacjach czasem mają nietypowe pomysły, codziennie przekonują się właściciele obiektów noclegowych. Prośby o trzywarstwowy papier toaletowy czy wymianę poduszek to nic przy tym, gdy goście wymagają np. wyczyszczenia jeziora.
Według badania przeprowadzonego przez Nocowanie.pl wśród partnerów serwisu, polski turysta w 2025 r. nie tylko szuka korzystnej ceny, ale stawia coraz wyższe wymagania. Właściciele obiektów podkreślają, że liczba nietypowych próśb i oczekiwań gości w tym roku drastycznie wzrosła.
- Goście coraz częściej szukają noclegu na jedną lub dwie noce, a jednocześnie mają oczekiwania jak w hotelu pięciogwiazdkowym. To wyzwanie dla gospodarzy, szczególnie w szczycie sezonu – mówi Agnieszka Rzeszutek, ekspertka Nocowanie.pl.
Wymagają cudów za grosze
Ponad 55 proc. ankietowanych właścicieli prowadzi swój obiekt od ponad 10 lat – doskonale więc widzą zmiany w zachowaniach klientów. Blisko 30 proc. z nich zauważa, że w sezonie 2025 się nasiliły. Pośród najczęściej wymienianych zmian są wyższe wymagania co do standardu – bez gotowości do dopłaty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gigantyczny wycieczkowiec w Gdyni. Na pokładzie prawie 3 tys. turystów
- Polski turysta lubi się targować – wysokie wymagania są, ale zapłacić nie chce. Albo przyjeżdża wcześniej i wyjeżdża później bez dopłaty - opowiada właściciel obiektu.
Z ankiety przeprowadzonej w pierwszym tygodniu tegorocznych wakacji wśród 500 gospodarzy wynika, że polscy turyści to bardzo zróżnicowana grupa. Właściciele opisują ich zarówno jako sympatycznych i ciekawych świata, jak i roszczeniowych.
- Duża część gości jest kulturalna i zostawia porządek, ale coraz częściej trafiają się tacy, którzy chcą luksusów za darmo – relacjonuje jeden z gospodarzy.
Gospodarze obiektów noclegowych podzielili się też najciekawszymi prośbami gości. Na liście znalazły się zarówno prozaiczne: "przyjazd o 3 w nocy", "wyniesienie telewizora z pokoju, bo przeszkadzał ciężarnej żonie", "podwózka lub zrobienie zakupów dla gości bez samochodu", "wymiana poduszek co dwa dni, bo jedna za twarda, inna za miękka", jak i bardziej zaskakujące. - Jeden z gości spytał mnie kiedyś, czy mogę odstąpić pół litra - wspomina jeden z gospodarzy prośbę o wódkę.
Jak ocenia Karol Wiak z Nocowanie.pl, lista nietypowych próśb gości potrafi być naprawdę zaskakująca i świetnie pokazuje, jak ważne w branży turystycznej są elastyczność i komunikacja.
- Choć niektóre prośby bywają niemożliwe do spełnienia, to pokazują, że goście coraz częściej oczekują bardzo spersonalizowanej obsługi i traktują nocleg jak usługę "szytą na miarę" - dodaje. - Z doświadczenia wiemy, że najważniejsze to jasno komunikować, co jest możliwe, a co nie – i robić to uprzejmie, ale stanowczo. Właściciele, którzy otwarcie tłumaczą ograniczenia, z reguły unikają nieporozumień. Dobrą praktyką jest też wcześniejsze informowanie w opisie oferty o tym, jakie udogodnienia są dostępne, a czego nie ma – żeby ograniczyć zaskoczenia na miejscu.
Najbardziej nietypowe prośby turystów
Nocowanie.pl zebrało najbardziej nietypowe prośby, które w tym roku trafiły do właścicieli obiektów noclegowych. proszono m.in. o:
- "przyjazd z koniem",
- "wycięcie drzewa, bo śpiew ptaków przeszkadzał",
- "żurek na śniadanie",
- "10-litrowy garnek do gotowania gołąbków",
- "trzywarstwowy papier toaletowy z grubszymi warstwami",
- "nalanie i podgrzanie dużego basenu, bo pani chciała zdjęcie z flamingiem",
- "schody dla pieska, aby mógł wejść na łóżko",
- "rozwieszenie liny między domkami do chodzenia po niej",
- "żeby wyczyścić jezioro".
- Te nietypowe prośby są też dla wielu gospodarzy źródłem anegdot, ale i cennym sygnałem, że goście chcą wyjątkowych doświadczeń. Rolą dobrego gospodarza jest znaleźć balans: gdzie się da, warto wyjść naprzeciw – a tam, gdzie się nie da, warto uprzejmie wyjaśnić i zaproponować alternatywę - podsumowuje Wiak.
Marudni i roszczeniowi. Czasem mili
Co ważne, niektórzy ankietowani podkreślili, że goście to osoby kulturalne i ciekawe regionu, które pozostawiają po sobie drobne upominki w ramach podziękowania.
Z badań serwisu wynika, że właściciele doceniają właśnie takie sympatyczne usposobienie i szacunek dla gospodarza. Niemal połowa ankietowanych wskazuje jednak marudzenie i roszczeniowość jako najtrudniejsze zachowania gości. Co piąty gospodarz ocenia też, że Polacy pytają coraz częściej o dodatkowe atrakcje lub udogodnienia.
– Polski turysta staje się coraz bardziej świadomy i wymagający. Obiekty noclegowe muszą się dostosowywać – od elastycznych terminów rezerwacji po dodatkowe udogodnienia. Widzimy jednak, że wciąż ogromna grupa gości to osoby kulturalne i otwarte na lokalne atrakcje – podsumowuje Agnieszka Rzeszutek.