Polki oszukane we Włoszech. Straciły prawie 3 tys. zł
Apartamenty widmo to problem nie tylko w Polsce. Z falą mieszkaniowych oszustów zmaga się także jedno z najpiękniejszych miast we Włoszech. W Bolonii mają pole do popisu, bo do miasta przyjeżdża nie tylko wielu turystów, ale także studentów. Tym razem pecha miały dwie Polki, które chciały wynająć mieszkanie we włoskim mieście.
Oszustwa przy wynajmie mieszkań czy pokoi na odległość to popularny proceder wśród przestępców. W prosty sposób, prosząc o wpłacenie kaucji, mogą się dorobić sporych pieniędzy.
Mieszkaniowe oszustwa w Bolonii
W ostatnim czasie tego typu sytuacje stały się utrapieniem w Bolonii - włoskim mieście, które może pochwalić się m.in. najstarszym na świecie uniwersytetem. Ze względu na to, że w Bolonii znajdowało się aż 100 wież, miasto nazywa się średniowiecznym Nowym Jorkiem.
Czytaj także: Włochy. Wakacje najdroższe od 50 lat
Długa lista zabytków sprawia, że do Bolonii przyjeżdżają tłumy turystów, którzy chłoną atmosferę studenckiego miasta. Niestety to właśnie w turystach i studentach miejscowi oszuści odkryli wielki potencjał.
Jak podaje portal "Polacy we Włoszech", oszukano tam ostatnio dwie Polki. Znalazły mieszkanie na wynajem i poprosiły znajomą osobę mieszkającą w Bolonii, żeby poszła sprawdzić, czy miejsce istnieje. Nic nie wyglądało podejrzanie, więc studentki wpłaciły kaucję w wysokości 600 euro (2840 zł).
Niestety tuż po wpłaceniu zaliczki okazało się, że to oszustwo. "Właściciel" mieszkania poinformował je, że został okradziony i stracił dokumenty, a także że to nie on wysłał im kontrakt i nie on otrzymał zaliczkę na mieszkanie, po czym zniknął - czytamy.
Kwatery widmo - duży problem w Polsce
Tzw. "apartamenty widmo" to spory problem w sezonie także nad polskim morzem i w górach.
Jak tłumaczą policjanci, mechanizm działania oszustów jest prosty. Zamieszczają na portalach ogłoszeniowych spreparowane ogłoszenia dotyczące wynajmu domku letniskowego, mieszkania czy apartamentu. Wcześniej skrzętnie przygotowują się do kontaktu z potencjalnym klientem.
Oferty są uzupełnione pięknymi fotografiami, kuszą doskonałą lokalizacją i atrakcyjną ceną, która reklamowana jest jako specjalna okazja i ostatnia szansa.
Każdą ofertę porównajmy z innymi o podobnym standardzie, te odbiegające od normy powinny dać nam do myślenia. Poza tym zapytajmy wynajmującego o dokładną lokalizację, adres i postarajmy się zebrać jak najwięcej informacji na temat danego obiektu.
Co więcej, po ewentualnym wpłaceniu zaliczki zachowajmy dowód wpłaty oraz historię wiadomości e-maili czy SMS-ów. To wszystko może pomóc w ustaleniu sprawcy oszustwa.
Źródło: Polacy we Włoszech/ Komenda Miejska Policji w Sopocie