"Polska dla początkujących". Jak nauczyć obcokrajowców czytać polskie miasta?
Tczew, Rzeszów, Chorzów czy Skarżysko-Kamienna. Każde z tych miast jest wyjątkowo trudne do wymówienia dla zagranicznych gości naszego kraju. Z pomocą przychodzi jednak humorystyczna grafika, dzięki której wszystko staje się prostsze!
"Dzbanek na mydło". Tak właśnie nazywa się znane nadmorskie miasto ze słynnym molem i ulicą Bohaterów Monte Cassino. Mowa oczywiście o Sopocie, który na angielski może być przełożony właśnie jako "Soap Pot". A przynajmniej tak proponuje jedna z grafik dostępnych w internecie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Hel będzie zatem brzmiał zagranicznym turystom dokładnie tak samo jak piekło (ang. hell), a Gdańsk to "Dobry Taniec", tyle że z dodanym "K" na końcu (Good Dance-K).
Trzeba przyznać, że część miast po przetłumaczeniu ich fonetycznego brzmienia na polski wygląda naprawdę absurdalnie. Jest tak choćby z powstałym po Białej Podlaskiej "Bądź Pudlem, Spytaj Ją" (Be A Poodle, Ask Her). Są jednak takie nazwy, których angielski odpowiednik jest jak najbardziej nobilitujący. Jak choćby "Gwiezdny Strażnik", zastępujący klasyczną nazwę Stargardu (Star Guard).
Miast jest sporo, a rozszyfrowanie wszystkich nazw daje sporo radości, bo niektóre połączenia są naprawdę zaskakujące. Zobaczcie zatem sami, czy mieszkacie we "Wrzeszczącej Agorze" czy może w "Pozie Zakonnicy".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl