Powiększyli lotnisko o sześć razy. "Ważny krok dla rozwoju turystyki"
29.08.2023 13:57, aktual.: 29.08.2023 14:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cypr zyskał nowoczesny terminal na lotnisku Ercan w pobliżu Nikozji. Minister turystyki Północnego Cypru, Fikri Ataoglu, przyznał, że nowy terminal, który jest sześciokrotnie większy od dotychczasowego, stanowi "ważny krok dla rozwoju turystyki i gospodarki kraju".
Nowo rozbudowane lotnisko znajduje się w kontrolowanej przez Turcję, Republice Cypru Północnego. Kraj ten nie jest uznawany na arenie międzynarodowej i powszechnie uznaje się, że zgodnie z prawem jest częścią Cypru.
Inwestują w turystykę
"Nasz prezydent otworzył nowy budynek terminalu i pas startowy lotniska TRNC Ercan. Budynek terminalu został powiększony aż o sześć razy. Każdy model samolotu pasażerskiego może lądować i startować na nowym pasie o długości 3,1 km" - czytamy w poście na platformie X (dawniej Twitter).
Mustafa Sofi, dyrektor lotnictwa cywilnego na terenie Cypru Północnego zdradził, że nowy terminal i pas startowy na lotnisku Ercan kosztowały 450 mln euro (ponad dwa mld zł). Dzięki nim port będzie mógł obsłużyć maksymalnie 10 mln pasażerów rocznie. Dla porównania cypryjskie lotniska w Larnace i Pafos w zeszłym roku obsłużyły łącznie 9,2 mln pasażerów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityczne problemy
W otwarciu terminala brał udział ponownie wybrany w ubiegłym miesiącu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. W hali odlotów można już zrobić zakupy w trybie wolnocłowym, ale na ekranach informacyjnych pojawiają się jedynie informacje o lotach do tureckich miast, które realizują tureccy przewoźnicy. Wynika to z faktu, że lotnisko Ercan i jego nowy terminal, znajdują się na obrzeżach północnej Nikozji i nie są formalnie uznawane w międzynarodowym środowisku. Władze portu są jednak przekonane, że w ciągu ok. półtora - dwóch lat z lotniska zaczną być realizowane międzynarodowe połączenia.
Innego zdania jest cytowany przez agencję AFP Stefan Talmon, profesor Uniwersytetu w Bonn, który od dziesięcioleci bądą konflikt cypryjski. Stwierdził, że "nie stanie się to, dopóki nie zostanie znalezione polityczne rozwiązanie podziału Cypru".
Źródło: platforma X/France 24