WAŻNE
TERAZ

Prezydent wetuje kolejną ustawę. "Przepisy zagrażają wolnościom Polaków"

Rejs do raju. "Jedno miejsce piękniejsze od drugiego"

Spędzając urlop w Dominikanie, nie sposób nie odwiedzić rajskiej wysepki Saony, na którą rocznie przypływa nawet milion turystów. Zaskakujące, że wciąż są tam plaże, którym udaje się zachować dziewiczy charakter. Ten zachwyca każdego, kto po raz pierwszy postawi stopę na jasnej plaży z miękkim piaskiem i setkami palm kokosowych.

Każdego dnia przypływają tutaj łódki pełne turystówKażdego dnia przypływają tutaj łódki pełne turystów
Źródło zdjęć: © WP Turystyka
Natalia Gumińska

Saona to tropikalna wysepka o powierzchni prawie 120 km kwadratowych, położona na Morzu Karaibskim w archipelagu Wielkich Antyli. Dzięki swojemu urokowi stała się pocztówką Dominikany. - Jedno miejsce piękniejsze od drugiego - powiedziała turystka Martyna, którą spotkaliśmy na wyspie. Westchnień zachwytów oraz dźwięków aparatów fotograficznych nie brakowało przez całą wycieczkę.

Rejs motorówką lub katamaranem

Na wysepkę dostać można się tylko i wyłącznie drogą morską. Przez cały rok przypływają tam setki motorówek i katamaranów. My zdecydowaliśmy się na tę pierwszą opcję, bowiem jest zdecydowanie szybsza, dzięki czemu więcej czasu mogliśmy spędzić w raju, ciesząc swoje oczy błękitem Morza Karaibskiego, przeplatającym się z egzotyczną zielenią palm na złotym piasku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ceny biletów lotniczych. Na horyzoncie widać zmiany

Droga do portu w Bayahibe z jednego z najpopularniejszych w Dominikanie resortów Punta Cany zajmuje ponad godzinę. Tam przesiadamy się na łódź motorową, którą w ekspresowym tempie docieramy na wysepkę.

Port Bayahibe - skąd łodzie wypływają na Saoną
Port Bayahibe - stąd łodzie wypływają na Saoną © WP Turystyka

Na Saonie witają nas lasy z rozmaitymi palmami rosnącymi tuż przy wodzie. Niektóre są tak pochylone, że musiały zostać przywiązane, aby nie stanowiły zagrożenia dla turystów. Inne kształtem przypominają krzesełka i te najczęściej stają się scenerią do instagramowych fotografii.

  • Niektóre musiały zostać przywiązane
  • Te palmy wyglądają jak krzesełka
  • Tak wyglądają palmy w swoim naturalnym środowisku
  • Turyści traktują to miejsce jak ściankę zdjęciową
[1/4] Niektóre musiały zostać przywiązane Źródło zdjęć: WP Turystyka |

Wioska Manu Huan

Podpływając do wyspy, można mieć wrażenie, jakby była bezludną krainą, albowiem z poziomu morza w oczy rzucają się jedynie palmowe lasy. Nic bardziej mylnego. Saona zamieszkiwana jest przez ponad 300 osób, ale wszyscy skupieni są w jednym miejscu. Wartość drewnianych chatek, które tam widzimy, przyprawia o zawrót głowy. Można je kupić za 200-250 tys. dolarów (około milion złotych).

W wiosce Manu Huan znaleźć można wszystko, co potrzebne do życia. Nie brakuje tam sklepu, szkoły, policji, bankomatu, hostelu, a nawet... domu publicznego. Lokalsi nie muszą również przejmować się opieką medyczną, bowiem dwa razy w tygodniu - we wtorki i w czwartki - wyspę odwiedza lekarz.

  • Takie domki są warte prawie milion złotych
  • Nawet w raju policja musi strzec porządku i dbać o bezpieczeństwo
  • Targ, na którym turyści mogą kupić pamiątki
[1/3] Takie domki są warte prawie milion złotych Źródło zdjęć: WP Turystyka |

Uważajcie na ceny

Wakacje w Dominikanie faktycznie nie należą do najtańszych, ale już będąc tam, nie warto oszczędzać i ograniczać się do spędzania czasu tylko w hotelu.

Wycieczki na Saonę można kupić w wielu miejsca, jednakże w bardzo zróżnicowanych cenach. W jednym z polskich biur podróży rejs na tylko jedną z plaż kosztował aż 99 dolarów (prawie 440 zł) od osoby. Nam udało się zakupić wycieczkę u Polki, która prowadzi swoją działalność na Dominikanie, nie na jedną, lecz na trzy plaże w cenie 109 dolarów (około 480 zł). W tej ofercie dodatkową atrakcją były baseny naturalne z rozgwiazdami i lasy mangrowe.

Często wydaje się, że kupowanie wyjazdów od lokalsów jest najlepszą opcją pod względem finansowym. Jak się okazuje, nie zawsze. Dominikańczyk, który - spacerując między hotelowymi leżakami - proponował wszystkim urlopowiczom rejsy na Saonę, chciał za taką atrakcję aż 120 dolarów (530 zł) od osoby. Wygórowaną cenę tłumaczył jedynie tym, że wycieczka odbędzie się w bardziej kameralnym gronie.

Woda ma obłędny kolor
Woda ma obłędny kolor © WP Turystyka

Poczuj rajski klimat

Kto nie chciałby, spacerując po karaibskim wybrzeżu, delektować się wodą kokosową, prosto ze świeżego kokosa? Na tej wyspie nie ma z tym najmniejszego problemu, bowiem tamtejsza ludność utrzymuje się głównie z turystów i stara się dogadzać im na każdym kroku.

- Jeden kokos za trzy dolary, dwa kokosy w promocji za pięć dolarów - powiedziała przewodniczka Gosia z Polski. Większość z turystów bez namysłu wzięła po dwa kokosy, bowiem tak opłacało się bardziej. Mimo że ta opcja wydawała się korzystniejsza, na Dominikanie można kupić świeżego kokosa jeszcze taniej - za jedynie jednego dolara. W smaku nie różni się on niczym od tych droższych.

  • Widok zapiera dech w piersiach
  • Mężczyzna obiera przy turystach kokosy i je sprzedaje
[1/2] Widok zapiera dech w piersiach Źródło zdjęć: WP Turystyka |

Ceny tygodniowego urlopu w Dominikanie zaczynają się od około 6,3 tys. zł od osoby. Mowa o opcji z samymi śniadaniami. Natomiast za ofertę all inclusive w pięciogwiazdkowym hotelu turyści muszą zapłacić minimum 6,9 tys. zł od osoby.

Natalia Gumińska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Lawina rezerwacji przez... pierwszy śnieg. W tym terminie nie ma już prawie żadnych miejsc
Lawina rezerwacji przez... pierwszy śnieg. W tym terminie nie ma już prawie żadnych miejsc
"Trupia Czaszka" na sprzedaż. Licytacja od 4,5 mln zł
"Trupia Czaszka" na sprzedaż. Licytacja od 4,5 mln zł
Najbardziej odizolowany "Pępek Świata". Odkryto nowe fakty o słynnych rzeźbach
Najbardziej odizolowany "Pępek Świata". Odkryto nowe fakty o słynnych rzeźbach
Tak świętują Andrzejki na Kanarach. Nietypowe tradycje
Tak świętują Andrzejki na Kanarach. Nietypowe tradycje
Nietypowa akcja ratunkowa. Ze świątecznego wydarzenia uciekł renifer
Nietypowa akcja ratunkowa. Ze świątecznego wydarzenia uciekł renifer
Zapomniana tradycja ożyła w polskim mieście. Mateczki wychodzą na ulice
Zapomniana tradycja ożyła w polskim mieście. Mateczki wychodzą na ulice
Problem w polskich lasach. "Jeżeli trend się utrzyma, mogą praktycznie zniknąć"
Problem w polskich lasach. "Jeżeli trend się utrzyma, mogą praktycznie zniknąć"
Cyklon na rajskiej wyspie. Co najmniej 334 osoby zginęły, a liczba wciąż rośnie
Cyklon na rajskiej wyspie. Co najmniej 334 osoby zginęły, a liczba wciąż rośnie
W końcu się doczekaliśmy. Rewolucja w PKP Intercity
W końcu się doczekaliśmy. Rewolucja w PKP Intercity
Przyciągają tłumy turystów. Ceny podobne jak w Polsce
Przyciągają tłumy turystów. Ceny podobne jak w Polsce
Takich tłumów na placu Defilad nie było od lat. "Walczyłam o życie w labiryncie stoisk"
Takich tłumów na placu Defilad nie było od lat. "Walczyłam o życie w labiryncie stoisk"
Kusili tanimi biletami. "Miała być konkurencja dla PKP Intercity - jest wtopa"
Kusili tanimi biletami. "Miała być konkurencja dla PKP Intercity - jest wtopa"
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀