Rosja. Setki martwych ośmiornic i krabów. Skażenie oceanu na Kamczatce

Ocean wyrzucił na brzeg martwe ryby i zwierzęta morskie w ostatnich dniach na plaży Chałaktyrskiej niedaleko miasta Pietropawłowsk Kamczacki. Wcześniej miejscowi surferzy poinformowali, że po przebywaniu w wodzie wystąpiły u nich reakcje alergiczne.

Jak poinformowała w sobotę rządowa "Rossijskaja Gazieta", ustalenie przyczyn skażenia może nastąpić po zbadaniu biomateriału martwych zwierząt. Agencja informacyjna NSN podała, że pierwsze próby wykazały przekroczenie stężenia produktów naftowych i fenoli.

O zbadanie przyczyn masowej śmierci zwierząt zwrócił się do władz rosyjski oddział organizacji ekologicznej Greenpeace.

Kamczatka, półwysep w północno-wschodniej części Rosji, rozciąga się na długości 1200 km i połączony jest z lądem przesmykiem o szerokości 100 km o nazwie Prapolski Doł. To kraina ognia i lodu, której główną atrakcją są wulkany. Cały teren wyróżnia się licznymi aktywnymi stożkami oraz szeroką gamą zjawisk wulkanicznych.

Pokryte śniegiem wulkany to widok, który mogą podziwiać ci, którzy odważą się na surfowanie na Kamczatce. Temperatura latem nie wynosi więcej niż 10 st. C, ale świetne warunki do surfowania kuszą wielu śmiałków. Fale sięgające do 5-6 m wysokości są wystarczającą przynętą.

Skażenie wody nie jest jedynym problemem Kamczatki. Izba Obrachunkowa, rosyjska odpowiedniczka polskiej NIK, ostrzegła we wtorek, że sytuacja z wysypiskami śmieci w Rosji jest "zbliżona do krytycznej". W ponad 1/3 regionów Rosji miejsce na nich się kończy, a wiele regionów nie może już utworzyć nowych składowisk. Do regionów w najgorszej sytuacji należy także Kamczatka.