Ryanair śmieje się z kryzysu
Irlandzki tani przewoźnik nie odczuwa kryzysu. Jak zapewnia prezes Ryanaira Michael O'Leary nawet podczas recesji linie się rozwijają – donosi „Dziennik”.
Irlandzki tani przewoźnik nie odczuwa kryzysu. Jak zapewnia prezes Ryanaira Michael O'Leary nawet podczas recesji linie się rozwijają – donosi „Dziennik”.
O'Leary przyznaje, że Ryanair odczuwa skutki kryzysu, ale dużo słabiej niż konkurencja. Jest to zasługa niższych kosztów. W ramach oszczędności prezes firmy, proponował już wprowadzenie płatnych toalet, jednorazowych torebek, a nawet możliwość wykupienia miejsca stojące w samolocie.
"Dzięki temu wyjdziemy z recesji jako zwycięzcy" - wyraża nadzieję O"Leary.
W pierwszym kwartale tego roku Ryanair przewiózł o 11 % więcej pasażerów niż rok wcześniej. Jednak wpływy z biletów były o 3 procent niższe.
Oszczędności wprowadzane przez przewoźnika opłaciły się i zyski za okres kwiecień-czerwiec wyniosły aż 136,5 mln euro, czyli o 550% więcej niż przed rokiem. Wyniki istotnie dają prawo O'Leary'emu do napawania się dumą.
(sc)