Sztorm szalał na Bałtyku. Woda "zabrała" po kilkadziesiąt metrów plaż
Ostatnie dni na polskim wybrzeżu były bardzo wietrzne. W niektórych miejscach na Bałtyku szalał sztorm, co stało się dla niektórych turystów okazją do poznania innej strony polskiego morza.
W Krynicy Morskiej woda zalała większość plaż, a linia brzegowa cofnęła się w głąb lądu o nawet kilkadziesiąt metrów. Taki efekt jest spowodowany silnym, północnym wiatrem.
Intensywne wichury i szalejące fale okazały się atrakcyjnym widowiskiem dla wielu turystów, a także mieszkańców nadmorskich miejscowości. Na plażach można było spotkać osoby obserwujące to zjawisko pogodowe.
Ale sztormy potrafią być także niebezpieczne. Dochodziło do sytuacji, gdy niespodziewanie wysoka fala następująca po kilkunastu spokojniejszych, potrafiła wedrzeć się kilkanaście metrów w głąb plaży i zmoczyć obserwatorów sztormu. Przy tak silnym wietrze i falach o wysokości nawet kilku metrów trzeba więc zachować szczególną ostrożność.