Surrealistyczna podróż do piekła na Ziemi
Wyobraź sobie miejsce, które wygląda jak kadr z filmu science fiction. Świat, w którym krajobraz przypomina obcą planetę – zardzewiałą, pokrytą kwaśnymi kałużami, bąbelkami gazów wydobywających się z kraterów i gorącymi źródłami wyrzucającymi w niebo dziwnie kolorowe strumienie pary. Oto Dallol.
Dallol, najbardziej gorące i surrealistyczne miejsce na naszej planecie, leży w sercu depresji Danakilskiej w Etiopii, regionie tak odległym i niedostępnym, że sam pobyt tam brzmi jak wyzwanie. A jednak, są tacy, którzy śnią o tej podróży – podróży w głąb Ziemi, która wygląda jak pocztówka z innej rzeczywistości.
Czym jest Dallol?
Dallol to geotermalne cudo natury, które powstało w wyniku działalności wulkanicznej pod powierzchnią ziemi. Znajduje się w jednym z najniżej położonych miejsc na Ziemi, ok. 130 m poniżej poziomu morza. Depresja Danakilska jest jednym z najgorętszych rejonów na świecie, a Dallol to jej serce. Miejsce, gdzie średnie roczne temperatury dochodzą do 34-35 st. C, a w lecie mogą przekroczyć nawet 50 st. C, co czyni je absolutnym rekordzistą pod względem upałów.
Ten barwny pejzaż szalonego malarza to zasługa siarki, chlorków, soli i innych minerałów, które odpowiadają za intensywne odcienie żółci, zieleni, pomarańczy i czerwieni. Niektórzy porównują ten widok do pejzaży Wenus.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Rajski zakątek w turystycznym kraju. Widoki obłędne
Miejsca badań nad kosmosem
Wulkan nie bez powodu przyciąga nie tylko podróżników, ale także naukowców z całego świata. Badacze kosmosu uważają to miejsce za najlepszą analogię dla badań nad Marsem. Dlaczego? Podobieństwo związane jest z surowym mikroklimatem panującym na miejscu. Ekstremalne warunki, tj. toksyczne, kwaśne jeziora o pH bliskim zeru, wysokie temperatury, brak życia w typowym dla nas rozumieniu, przypominają warunki panujące na Marsie. Astrobiolodzy badają ten teren, poszukując form życia, które mogłyby przetrwać w tak skrajnych warunkach, co z kolei może pomóc w poszukiwaniach mikroorganizmów na innych planetach.
Dla człowieka to miejsce niemalże niezamieszkałe, jednak istnieją śmiałkowie, którzy zdecydowali się osiedlić w jego pobliżu. Ludzie Afar, rdzenna ludność tej części Etiopii, prowadzą tam życie w ekstremalnych warunkach. Trudno uwierzyć, że ich codziennością jest miejsce, gdzie woda nie istnieje w tradycyjnej formie, a sól – dawniej nazywana "białym złotem" – była podstawą handlu przez wieki.
Piekło z siarką w powietrzu
Dallol to nie tylko skala gorąca, ale i wizualne arcydzieło natury. Wulkany kwasowe wyrzucają z siebie żółte i zielone osady siarki, podczas gdy solanki tworzą solne pola przypominające zamarznięte morze. Czasem powietrze wypełnia gęsta mgła, która unosi się nad gorącymi źródłami, dodając miejscu atmosfery tajemniczości.
Te solne pustynie przypominają krajobrazy znane z obrazów surrealistów. Salvador Dalí zapewne zainspirowałby się tym miejscem, tworząc kolejne dzieła przedstawiające roztapiające się zegary w świecie nierealnych kształtów. Sól tworzy tam zmyślne formacje, od drobnych kryształków po ogromne struktury przypominające prastare świątynie. Siarkowy odór unosi się w powietrzu, a gorące źródła, które wybuchają z wnętrza planety, wyrzucają wodę i gazy, które mają niszczycielski wpływ na otaczającą florę i faunę. W tym miejscu życie, jakie znamy, właściwie nie istnieje. Mikroorganizmy, które przetrwały w takich warunkach, fascynują naukowców swoją odpornością na zabójcze środowisko.
Porównanie do piekła nie jest wcale przesadą. Miejscowy klimat, toksyczne opary i potężne ciśnienia wulkaniczne to wyzwanie nawet dla najbardziej wytrzymałych. Nie bez powodu to miejsce jest rzadko odwiedzane przez turystów. Aby tam dotrzeć, trzeba nie tylko przebyć długą i wymagającą podróż, ale także zmierzyć się z potencjalnymi zagrożeniami zdrowotnymi wynikającymi z obecności kwasów i gazów.
Podróż w głąb Ziemi
Dla miłośników ekstremalnych doznań Dallol to miejsce wręcz idealne – szansa na eksplorację najbardziej piekielnych zakątków naszej planety. Wędrując po jego powierzchni, można poczuć się jak odkrywca nowego świata. Krajobraz, który zmienia się z każdym metrem, tworzy unikalne, wręcz abstrakcyjne obrazy.
Dallol to nie tylko jedno z najgorętszych miejsc na Ziemi, ale także jedno z najbardziej fascynujących. Surowe piękno tego zakątka, jego obcość i groza, czynią go wyjątkowym na mapie świata. Choć dla wielu może to być podróż zbyt ekstremalna, dla tych, którzy odważą się tam wyruszyć, Dallol oferuje widoki i doświadczenia, jakich nie znajdą nigdzie indziej.