Kuchnia litewska. Co zjeść w Wilnie?
Jeśliby poobserwować trochę nagromadzenie restauracji azjatyckich w Wilnie, można by dojść do wniosku, że Litwini oszaleli na punkcie kuchni orientalnej tak, jak Polacy na punkcie kuchni włoskiej. Na szczęście tradycyjna scena kulinarna Wilna ma się dobrze i często w innowacyjny, bardzo estetyczny i współczesny sposób, prezentuje wszystkim odwiedzającym smaki litewskiej kuchni.
Co robi na gościach największe wrażenie? Latem wspaniale smakuje chłodnik. A przez cały rok ulubionym daniem wielu gości zdecydowanie stają się cepeliny.
Litewskie pyszności
Wspaniałe, rozpływające się w ustach duże nadziewane pyzy wzięły nazwę od sterowców, które w XIX wieku stworzył niemiecki hrabia Ferdynand von Zeppelin. Kluski przypominały swoim kształtem charakterystyczne obiekty latające, dlatego zaczęto je nazywać cepelinami. Danie to znane jest także w północno-wschodniej Polsce jako "kartacze".
Litewska kuchnia szczyci się także dobrymi śledziami, serami własnej produkcji, charakterystycznym smażonym chlebem z czosnkiem, wybornymi miodami. Choć jest to kuchnia, jak w całym naszym regionie, raczej ciężka i często nastawiona na przetrzymanie człowieka przez długi okres chłodów, powstaje ona ze składników wysokiej jakości.
Spacerując po Wilnie w poszukiwaniu slow foodu, z pewnością znajdziemy coś dla siebie. Za obiad dla dwóch osób w litewskiej stolicy zapłacimy ok. 100 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Coś na deser
Nie zapominajmy także o czymś słodkim. Tutaj zdecydowanie rządzi Šakotis, u nas znany jako sękacz.
Jeśli poszukujemy alkoholowego relaksu przy czymś mocniejszym, Wilno zdecydowanie piwem (nie winem) stoi. Miłośnicy chmielowego napoju znajdą tutaj sporo rodzajów piw rzemieślniczych, które, choć za piwem nie przepadam, przyznaję, że smakują dobrze.
Sporo ciekawych miejsc znajdą z kolei w Wilnie miłośnicy kawy, gdyż nowo, często świetnie wyglądające kawiarnie, pojawiają się w mieście niczym grzyby po deszczu. Za kubek kawy zapłacimy ok. 12 zł.
Warto także zauważyć, że powoli, ale coraz bardziej widocznie, rozwija się w mieście kultura food trucków. Przoduje tutaj projekt Open Kitchen. Miejsce to znajduje się na skwerze dokładnie między starówką a słynnym i popularnym Užupio. Wystawiają się tam restauracje z kuchniami z całego świata, a latem odbywają się koncerty.
Z Polski do Wilna
Wilno to jedno z najprzyjemniejszych miejsc w Europie. Warto przypomnieć sobie jak blisko Polski położony jest ten skarb.
Z Warszawy można dolecieć tam za ok. 300 zł w dwie strony. Lot trwa niecałą godzinę. Do litewskiej stolicy można także dojechać pociągiem z Krakowa (z przesiadką na stacji Mockava). Bilet w jedną stronę kosztuje 140 zł.
Czytaj też: Zaskakujące fakty o największych miastach Litwy
Autor: Marcin Wesołowski, www.wesolowski.co