Są nieprzyzwoicie bogaci, a podróżują jak zwyczajna rodzina

Obraz
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Rafał Celle

/ 8Pieniądze to nie wszystko

Na koncie mają miliony dolarów. On i jego rodzina zawsze marzyli o wielkim podróżowaniu. To pragnienie zaczęli realizować niedawno. Garrett Gee wyruszył w podróż dookoła świata z żoną Jessicą oraz dwójką maluchów w wieku 1 i 3 lat. Ale choć stać by ich było na zatrzymywanie się w najlepszych hotelach, zdecydowali się poznawać świat jak zwyczajna rodzina.

/ 8Nie trwonią majątku

Już na początku para podjęła wspólną decyzję, że nie ruszą ani centa z bajecznego majątku, którego stali się właścicielami. Zresztą ten w większości zdecydowali się zainwestować. Pieniądze na realizację swojego planu pozyskali ze sprzedaży swojego dobytku. W ten sposób udało im się pozyskać 45 tysięcy dolarów. Przy obecnym, bardzo wysokim kursie dolara, to ok. 180 tysięcy złotych – niewiele, biorąc pod uwagę fakt, że chwilę wcześniej stali się nieprzyzwoicie zamożni. Ich wybór oczywiście z automatu wykluczył opcję zatrzymywania się w drogich hotelach, latanie klasą pierwszą albo biznes czy inne luksusy. Ale, jak zauważają, taka filozofia pozwoliła im podróżować jeszcze pełniej, bo dzięki temu są bliżej zwykłych ludzi, a co za tym idzie, lepiej poznają lokalne kultury. A to, według nich, jeden z ważnych aspektów poznawania świata.

/ 8Starannie planują każdą podróż

Od samego początku szczególnie fascynowały ich kojarzone z wakacjami egzotyczne zakątki naszej planety. Z sentymentem wspominają Tongę czy Tahiti na południowym Pacyfiku, Byron Bay w Australii, Nową Zelandię czy Bali. Odwiedzili dotąd Fidżi czy Wysypy Galapagos. Oczywiście nie ograniczają się tylko do tropików. Na długiej liście miejsc, gdzie już byli, znajdują się m.in.: Korea Południowa, Japonia i Tajlandia. Zwiedzili już: Dubaj, stolice Włoch, Austrii czy Węgier. Byli w Czechach, Grecji, Niemczech, Szwajcarii, na Malcie i w Wielkiej Brytanii. Co zaskakujące, dzięki dobremu gospodarowaniu, pieniądze wydawali znacznie wolnej niż zakładali. Pierwsze miesiące podróży pochłonęły zaledwie 5 tysięcy dolarów. Jak wyjaśnili, duża w tym zasługa starannego planowania każdego etapu wyprawy czy rezerwacji tanich lotów z odpowiednim wyprzedzeniem.

/ 8Stają się coraz popularniejsi

O kolejnych odwiedzonych przez nich miejscach można dowiedzieć się z serwisu Instagram. Ich profil o nazwie „The Bucket List Family” śledzony jest już przez ponad pół miliona osób. Dodatkowo prowadzą blog i mają swój kanał w serwisie YouTube. Popularność prowadzonych przez nich kanałów społecznościowych poświęconych wyprawie przerosła ich najśmielsze oczekiwania. Dzięki temu swój budżet wykorzystali znacznie później niż wcześniej zakładali, a potem... zaczęli zarabiać. Tłumaczą, że dziś zgłasza się do nich wielu sponsorów. Nie brakuje ofert z hoteli oraz linii lotniczych, które chętnie oferują im swoje usługi w zamian za promocję.

/ 8Pomagają najbardziej potrzebującym

Ale ich podróż to nie tylko przyjemność odwiedzania nowych miejsc, poznawania ludzi czy wielka przygoda. To również coś w rodzaju misji, podczas której starają się pomagać najbardziej potrzebującym czy wspierać materialnie szlachetne inicjatywy. Do tej pory pomogli m.in.: rodzicom, którzy nie byli w stanie udźwignąć finansowo sportowych pasji swoich dzieci; studentowi, który chciał porzucić studia ze względu na trudności z regulowaniem rachunków; pomagają też domom dziecka. Większość ze swoich działań realizują anonimowo i po cichu. Nieliczne z akcji nagłaśniają, by w ten sposób dotrzeć do najbardziej potrzebujących.

/ 8Pomagają innym

- Zawsze bardziej skupiamy się na sposobności, by pomagać innym niż na sobie – wyjaśniła w wywiadzie dla magazynu „Today” Jessica Gee, która jednocześnie odrzuca zarzuty, że wszystko robią dla rozgłosu i autopromocji. Jak dodaje, stara się nie przywiązywać dużej wagi do złośliwych komentarzy. - Chcemy się odpłacić. Pod koniec dnia po prostu pomagamy ludziom i to jest to, co z przywiązaniem będziemy dalej robić.

/ 8Wymarzona praca

Dziś ani myślą o przerywaniu podróży. I nie muszą tego robić. Dzięki nawiązaniu kolejnych kontaktów z partnerami, którzy zainteresowani są promocją w ich kanałach społecznościowych, zarabiają dobre pieniądze. Na pracę, którą stało się dla nich wypełnianie zobowiązań wynikających z kontaktów z partnerami, poświęcają ok. 20 godzin tygodniowo. W związku z tym zaznaczają, że ich wyprawa to już nie tylko nieustające wakacje. Ale kto nie chciałby pracować w taki sposób.

/ 8Początek długiej podróży

Większość zdobytych środków z lubością wydają na poznawanie świata i dalsze pomaganie innym. Pieniądze pochodzące z wielomilionowej transakcji ze Snapchatem wciąż nie zostały przez nich tknięte. Ich podróż życia trwa już półtora roku i nic nie zapowiada, by miała się w najbliższym czasie zakończyć.

Wybrane dla Ciebie

Pędził z zawrotną prędkością. Grozi mu więzienie i wysoka grzywna
Pędził z zawrotną prędkością. Grozi mu więzienie i wysoka grzywna
Losowali, co robić w Wenecji. Nie każdy odważyłby się na taki pomysł
Losowali, co robić w Wenecji. Nie każdy odważyłby się na taki pomysł
Nowy bon turystyczny już niebawem. Na jaką dopłatę można liczyć?
Nowy bon turystyczny już niebawem. Na jaką dopłatę można liczyć?
Wyjątkowa atrakcja w Łodzi. Rusza zwiedzanie "podziemnej katedry"
Wyjątkowa atrakcja w Łodzi. Rusza zwiedzanie "podziemnej katedry"
Jedno z najbardziej widowiskowych wydarzeń w Tatrach. Zapada w pamięci na całe życie
Jedno z najbardziej widowiskowych wydarzeń w Tatrach. Zapada w pamięci na całe życie
Familiada. Padło pytanie o ulubione miasto turystów
Familiada. Padło pytanie o ulubione miasto turystów
Spektakularne widoki w polskich górach. Oto najpiękniejsze panoramy
Spektakularne widoki w polskich górach. Oto najpiękniejsze panoramy
Ważna decyzja w Zakopanem. "Ogromne znaczenie"
Ważna decyzja w Zakopanem. "Ogromne znaczenie"
Tanio, czysto, ale bez szału. Sprawdził, jak jest w Hajduszoboszlo
Tanio, czysto, ale bez szału. Sprawdził, jak jest w Hajduszoboszlo
Złe wieści dla turystów. Podróż do USA droższa
Złe wieści dla turystów. Podróż do USA droższa
Zagadka pewnego tunelu. Wciąż nie wiadomo, skąd się wziął
Zagadka pewnego tunelu. Wciąż nie wiadomo, skąd się wziął
Europejska wyspa absolutnym hitem Polaków. Gigantyczny wzrost przyjazdów
Europejska wyspa absolutnym hitem Polaków. Gigantyczny wzrost przyjazdów