Ścieki w Bajkale. Najstarsze jezioro świata jest zagrożone
Bajkał to najstarsze i najgłębsze jezioro na świecie, gdzie występuje wiele endemicznych gatunków roślin i zwierząt, których nie można spotkać nigdzie indziej. Ponadto w Bajkale znajduje się 22 proc. światowych zasobów słodkiej wody. Mimo to, tuż obok brzegu składowane są odpady, które mogą skazić to wyjątkowe miejsce.
Na południowo-zachodnim skraju jeziora Bajkał na Syberii znajduje się miasto, które stało się ogromnym zagrożeniem dla środowiska. Chodzi o założony w 1961 r. w obwodzie irkuckim Bajkalsk, którego powstanie związane jest z powstającą wówczas Bajkalską Papiernią i Celulozownią. Było to jedno ze sztandarowych przedsięwzięć propagandy komunistycznej – ponad 3 tys. pracowników, 180 ha zajmowanej powierzchni i gigantyczna produkcja.
Fabryka działała spokojnie aż do początków lat 90., kiedy po upadku Związku Radzieckiego pojawiły się pierwsze głosy, mówiące, że wytwórnia nie przestrzega żadnych zasad i szkodzi środowisku. Kombinat Celulozowo-Papierniczy zaczął też popadać w długi, ale ostatecznie został zamknięty dopiero 2013 r., co jednak nie poprawiło sytuacji ekologicznej.
Przez ponad 50 lat funkcjonowania fabryki pozostało ok. 6,5 tony toksycznego szlamu legininy, który zawiera m.in. siarkę i związki chloru. Odpady ulokowane są w 13 wielkich zbiornikach ulokowanych niedaleko brzegu Bajkału i nie potrzeba wiele, aby dostały się do jeziora.
Wystarczy choćby większa powódź. W 1971 r. poziom wody wzrósł o 5 m powyżej normy, co spowodowało już stan krytyczny. Niektórzy zauważają, że prawdziwym cudem było to, że kiedy w lipcu tego roku obwite deszcze spowodowały katastrofę w pobliskim Irkucku, zbiorniki w Bajkalsku nie zostały zniszczone.
Ponadto pierwotnie takie składowanie odpadów miało być rozwiązaniem tymczasowym. Dlatego wielkie stawy z toksycznym szlamem ulokowano na drodze osuwisk błotnych i jak na razie nie zrobiono z tym praktycznie nic. Takie postępowanie stanowczo potępił naukowiec Dave Petley z Uniwersytetu w Sheffield w swoim poście na twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Co prawda ostatnie osuwanie się błota miało miejsce w 1971 i 1973 r., jednak badacze podkreślają, że w tym terenie jest to tym bardziej niebezpieczne. Dłuższa przerwa bowiem między poszczególnymi zsuwami błota sprawia, że kolejne będą silniejsze i bardziej niebezpieczne.
Po zamknięciu fabryki rząd rosyjski zainwestował co prawda w poprawę sytuacji ekologicznej w regionie Bajkału, ale, jak na razie, dość nieskutecznie. Odpady miały być wywożone na specjalne poligony daleko od jeziora, i choć powstały 3 z zaplanowanych 4 poligonów, to nadal one nie działają. Poza tym ani w obwodzie irkuckim, ani w Republice Buriackiej, na terenie których leży Bajkał, nie ma ani jednej oczyszczalni ścieków.
Jezioro leży na terenie trzech rezerwatów przyrody i dwóch parków narodowych, a w 1996 r. zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wydawałoby się więc, że należy jak najszybciej pozbyć się odpadów, będących pamiątką po ogromnym Kombinacie Celulozowo-Papierniczym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl