Trwa ładowanie...

Skandalicznie wysokie ceny w greckiej restauracji. Turyści ostrzegają: "nie dajcie się oszukać"

O lokalu DK Oyster na wyspie Mykonos piszą w ostatnich dniach media w różnych zakątkach świata. Jednak chyba nie na takiej reklamie zależało właścicielowi restauracji. A rozsławili ją turyści, którzy za zwykły posiłek zapłacili ponad 3,6 tys. zł.

Skandalicznie wysokie ceny w greckiej restauracji. Turyści ostrzegają: "nie dajcie się oszukać"Źródło: Shutterstock.com
d4j0kmt
d4j0kmt

Mykonos od dawna uważana jest za jedną z najbardziej atrakcyjnych wysp na Morzu Śródziemnym. Posiada dobrze rozwiniętą bazę hotelową i rekreacyjną, przyciąga malowniczymi widokami, antycznymi ruinami, plażami i bogatym życiem nocnym. Nic więc dziwnego, że jest chętnie odwiedzana przez turystów. Jednak nie wszyscy wracają stąd w pełni zadowoleni.

Jednym z miejsc, które może sprawić, że wakacyjny czar na Mykonos szybko pryśnie, jest restauracja DK Oyster, o której w ostatnich dniach maja rozpisują się media na całym świecie. Lokal "rozsławili" urlopowicze z Nowego Jorku, którym za sałatkę, kalmary, piwo, sok i wodę wystawiono rachunek opiewający na kwotę 836 euro (ok. 3,6 tys. zł).

tripadvisor
Źródło: tripadvisor

Trudno się dziwić zdziwieniu i frustracji turystów, ponieważ w konkurencyjnych lokalach za taki zestaw zapłaciliby zdecydowanie mniej. "To zwykle oszustwo. Spójrzcie na zdjęcie, które umieściłem [..]. Personel nie jest uczciwy, odmawia pokazania menu i cen – napisał Amerykanin w serwisie TripAdvisor.

d4j0kmt

Ceny są rzeczywiście bardzo wysokie. Jak widać na rachunku, urlopowicze zapłacili 591 euro za 6 porcji kalmarów, czyli 98,5 euro za talerz (ok. 425 zł). Za 6 lokalnych piw policzono im 150 euro, czyli 25 euro za kufel (ok. 100 zł). Sok pomidorowy też nie należał do najtańszych – policzono za niego 18 euro (ok. 77 zł). Natomiast woda kosztowała nowojorczyków 8,9 euro za butelkę (38 zł).

Z opinii w sieci wynika jasno, że – mówiąc wprost – okantowanych turystów jest znacznie więcej i nie zostawiają oni na restauracji suchej nitki. Nie próbowaliśmy dań serwowanych w DK Oyster, lecz trudno nam zachwalać wizytę w lokalu, w którym niezbyt rozbudowany rachunek dla kilku osób wynosi więcej niż tygodniowy pobyt w hotelu z wyżywieniem all inclusive.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Uważaj na stołówce, czyli jak nie zatruć się na urlopie

d4j0kmt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4j0kmt