Śmierdzące roje w polskim mieście. Dzikie chmary wlatują nawet do mieszkań
Mieszkańcy Szczecina i okolic mają spore zmartwienie. W mieście zauważono roje skupieńca lipowego. Małe owady, zwane też pluskwiakami śródziemnomorskimi, obsiadają drzewa, głównie lipy. Gdy robi się chłodniej szukają schronienia i wtedy potrafią wlatywać całą chmarą do mieszkań.
W Szczecinie zaobserwowano skupiska pluskwiaków śródziemnomorskich w rejonie ul. Santockiej. Chmary owadów obsiadły lipy. Są malutkie, ale można je łatwo zauważyć, bo skupiają się w sporych rojach. Mają czarne głowy i czerwone odwłoki.
Inwazja pluskwiaków śródziemnomorskich
Nie jest to pierwsza sytuacja, gdy pojawiły się w Polsce. Naukowcy mówią wręcz o prawdziwej inwazji. Ten ciepłolubny, inwazyjny pluskwiak, pierwotnie spotykany był w regionach Morza Śródziemnego.
Z powodu zmian klimatycznych rozszerzył swój zasięg na inne części Europy, obejmując Niemcy, Francję, a teraz także nasz kraj. Pluskwiak po raz pierwszy pojawił się w Polsce ok. dekadę temu. Teraz jego pasożytniczą obecność na drzewach odnotowuje się niemalże w całym kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokazała wideo z plaży w Gdyni. To nie foka
Pod koniec 2024 r. informowaliśmy o ekspansji skupieńca w płockim ogrodzie zoologicznym, a także o chmarach pluskwiaków w Nadleśnictwie Baligród.
Ich mechanizmem obronnym jest wydzielanie nieprzyjemnego zapachu, ale skupieńce lipowe nie są w istocie szczególnie groźne, choć nie oznacza to, że nie mają wpływu na drzewa, na których żyją. Żerują głównie na lipach, ale można zobaczyć je także na innych roślinach ślazowatych. Wysysają z drzewa soki, co prowadzi do szkód, takich jak deformacja liści, nekrozy i gnicie.
Czytaj także: Chmary oblepiają drzewa. Małe owady opanowują Polskę
Zimę pluskwiaki te spędzają w hibernacji, także w tak ciepłych rejonach jak Hiszpania, czy inne kraje na południu Europy. W tym celu gromadzą się w dużych, liczących nawet tysiące osobników skupiskach (agregacjach) na pniach. Kryją się na nich w zagłębieniach kory.
Czytaj także: Inwazja mrówek u naszych sąsiadów. "Są wszędzie"
W czasie spadków temperatury poniżej -15 st. C. śmiertelność zimujących osobników przekracza 99 proc. populacji. Zmiany klimatyczne sprawiły, że okresy mroźnej pogody są bardzo rzadkie i sprzyjają zimowaniu skupieńców w Polsce.