Śmig - przyjemność dla oka

Seria krótkich rytmicznych skrętów - tak określany jest tytułowy śmig. Umiejętność nie tylko przyjemna dla oka, ale niezwykle praktyczna, szczególnie na stromych i wąskich stokach. Mam nadzieje, że kilka moich uwag pomoże opanować te skręty oraz podnieść umiejętności.

Śmig - przyjemność dla oka
JupiterImages/ EAST NEWS

Zacznijmy od informacji podstawowych dla tych, którzy ze śmigiem nie mieli do czynienia. Tak jak powiedziałem są to skręty krótkie, w których niezwykle istotne są rytm i dynamika. Zmianę kierunku jazdy wykonujemy poprzez rotację stóp. Jest to ruch energiczny i szybki. Kluczowe znaczenie w cyklu ma mocne zakrawędziowanie nart w końcowej fazie skrętu, po którym następuje przejście do następnego skrętu. Dynamika zakrawędziowania decyduje o efektowności i efektywności śmigu.

Kolejną istotną sprawą jest praca "nisko-wysoko", ułatwiająca odciążenie i przejście do następnego skrętu. Wykonanie odciążenia ułatwi nam rotację stóp, a tym samym zmianę układu. Ważna jest też antycypacja, czyli wyprzedzający ruch skrętny tułowia w kierunku zamierzonego skrętu.

Bywa również i tak, szczególnie na stromych odcinkach, że skręt wykonywany jest jako skok z jednoczesnym obrotem nart o 180 stopni. Taka technika wykorzystywana jest z reguły w stromych żlebach, poza trasą, gdzie głęboki puch, w którym zapadają się narty, uniemożliwia zmianę kierunku jazdy w tradycyjny sposób.

Tak wygląda teoretyczne podejście do śmigu. Co zrobić, by wprowadzić je w życie? Proponuję kilka ćwiczeń:

- śmig z kijami trzymanymi przed sobą - ma na celu skoncentrowanie uwagi na pracy nóg, a jednocześnie wypracowania nawyku trzymania rąk z przodu, co powoduje, że ciężar ciała jest cały czas w pozycji zrównoważonej;

- śmig bez kijków; wbijanie kijków zastępujemy energicznymi wymachami rąk (jednej lub obu) w rytmie NW - nogi nisko - ręce nisko, wyjście w górę - ręce wysoko do góry;

- przeskoki śmigiem, ćwiczenie podobne do śmigu, o którym mówiłem w kontekście narciarstwa pozatrasowego, jednak dużo łatwiejsze do wykonania na przygotowanym stoku, również płaskim; ćwiczenie polega na "przeskoczeniu" do następnego skrętu z jednoczesną mocną rotacją stóp, wykonujemy je przy minimalnej prędkości, a przemieszczanie odbywa się w zasadzie wyłącznie poprzez skoki; dużą rolę w tym ćwiczeniu odgrywają kije, na których można się podeprzeć, co ułatwia odbicie się od śniegu; jest to bardzo dobre ćwiczenie dla osób które mają trudności ze zmianą śladu ciętego na śligowy

Istnieje jeszcze kilka wariantów i odmian powyższych ćwiczeń. Najistotniejsze jest jednak, by pamiętać o wyraźnym odrywaniu narty od śniegu w początkowej fazie nauki. Z czasem ten ruch minimalizujemy, jednak rotacja stóp jest zawsze obecna.

Dobrze wykonany śmig przyciąga oko i jest niezwykle widowiskowy! Warto poćwiczyć, a więc do dzieła...

_ Konrad Drzymała www.gsteam.pl _

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)