Star Wars w Etiopii. Poczuj się jak w innym świecie
Nic nie zapowiadało, że po tym jak wysiądziemy z samochodu i przejdziemy kilkadziesiąt kroków, znajdziemy się w innym wymiarze. Na początku zastanawialiśmy się czy widok, który zastaliśmy to pozostałości po jakieś ekipie filmowej czy może po przedstawieniu teatralnym.
Gdy okazało się, że jest to prawdziwa wioska, a domy zamieszkują realni ludzie, poczuliśmy się jak na jednej z planet Star Wars lub w krainie Hobbitów. Weszliśmy do zupełnie innego świata niż ten, który zazwyczaj można spotkać na Ziemi, a już na pewno innego, od tego w Etiopii. Byliśmy na terenie zamieszkałym przez plemię Konso. Jest to jedno z tych miejsc, które trzeba zobaczyć będąc w tym kraju. Konso możemy znaleźć na południu, przy drodze łączącej Arba Mynch z Turmi. Zamieszkują bardzo górzyste tereny, gdzie ziemia jest sucha i skalista. Pomimo tego uprawiają ziemię i rolnictwo, co przynosi im wymierne korzyści. Ponieważ żyją na terenach tak nieprzyjaznych rolnictwu, stworzyli tarasowy system uprawy. Po pierwsze w ten sposób chronią ziemię przez wypłukaniem, a po drugie pozwala to na magazynowanie wody. Konso uprawiają kukurydzę, bawełnę, sorgo, tabakę i kawę. Zajmują się również hodowlą kóz i owiec.
Niezwykłego uroku tym wioskom nadają wysokie, kilkumetrowe mury zrobione z kamienia i drewna. Wąskie ścieżki, które są swoistymi labiryntami, prowadzą od jednego gospodarstwa do drugiego, wijąc się oraz pnąc raz w górę, a raz schodząc w dół. Klimat tego miejsca jest niepowtarzalny, unikatowy. Bardzo chciałam, aby te dróżki nigdy się nie skończyły i abym nie musiała wychodzić na zewnątrz.
Każda wioska zbudowana jest na planie koła. Najstarsza część, i zarazem najmniejsza, znajduje się na środku. To tu stawia się pierwsze domki, które podobnie jak płoty zrobione są z kamienia i drewna, a dodatkowo wykłada się je błotem oraz trawą. Wioskę otacza płot, który w przeszłości miał chronić przed dzikimi zwierzętami oraz pełni funkcję obronną. Z czasem osada rozrasta się i powstają kolejne domy, które stawiane są na zewnątrz muru. W ten sposób tworzy się kolejny okręg. Wieś ma od 4 do 6 takich okręgów, co jest dość niezwykłe. Kamień do budowy zbierany jest w okolicy, więc jest bardzo łatwo dostępnym materiałem budowlanym.
W centralnej części każdej wioski, na placu, znajdują się dwa przedmioty, które są bardzo istotne w ich kulturze i tradycji: słup pokoleniowy oraz kamień dorosłości. Słup to nic innego jak tyko kilka ogromnych bali, które stoją dość stabilne oparte jeden o drugi. Otóż, kiedy chłopak w wiosce skończy 18 lat, wtedy zobowiązany jest do tego, aby ściąć bal drzewa i ustawić go na placu. Następnie musi podnieść kamień, który leży niedaleko słupa i rzucić go za siebie. Należy tu dodać, że kamień ten waży 50 kg. Dopiero jak obie czynności zostaną poprawnie wykonane, wtedy chłopak może rozpocząć dorosłe życie oraz zakładać rodzinę. Może mieć kilka żon, ale tylko spoza klanu. W przeciwnym razie jest wykluczany ze społeczności za kazirodczy związek z siostrą. Kobieta może zakładać rodzinę już w wieku 16 lat i nie towarzyszą temu żadne uroczystości.
Pobliskie lasy są wykorzystywane jako miejsca pochówku zarówno przywódców jak i zasłużonych mężczyzn. W miejscu złożenia zwłok w ziemi, stawia się drewniane posągi nazywane tu "waka", które są wyrzeźbione z twardego drewna i przedstawiają zmarłego. Są one hołdem dla bohaterów i wojowników z danego klanu. Waki są zazwyczaj rzeźbione w grupach, z głównym bohaterem na środku. Otoczony on jest często przez swoje żony lub ofiary. "Waka" pełnią rolę swoistych pamiętników, w których zapisane są najważniejsze czyny zmarłego. Jeśli wojownik zabił dzikiego zwierza, wtedy jest on również przedstawiany na posągu.
Konso to lud, który kultywuje czyny swoich przodków. Nam przypominały figurki "tau-tau", które również są odzwierciedleniem zmarłego i stawia się je u wejścia do komory nagrobnej. Figurki te są rzeźbione przez Tana Toraja, lud zamieszkujący środkową Sulawesi w Indonezji. Wiosek Konso jest w sumie 41, z czego UNESCO w 2011 r. objęło swoim patronatem 12 z nich. Jest to naprawdę bardzo charakterystyczne i unikatowe miejsce, które warto odwiedzić podczas pobytu w Etiopii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl