Świnoujście. Groźna morska bakteria "wyżarła" mężczyźnie nogę

30-latek odczuwając silny ból w nodze próbował wezwać karetkę. Nie było żadnego wolnego transportu w Międzyzdrojach, więc wysłano do niego ratowników ze Świnoujścia. Kiedy trafił na oddział okazało się, że mięśnie jego nogi zostały zaatakowane przez bakterię Vibrio vulnificus.

Portal iswinoujscie.pl informuje, że niebezpieczna bakteria, zwana też "mięsożerną", pozbawiła pacjenta części mięśni. Nigdy wcześniej nie odnotowano w Polsce tak poważniejszego przypadku zakażenia tą bakterią.

Vibrionaceae to rodzina bakterii znanych jako przecinkowce. Posiada ona kształt zaokrąglonej lub prostej pałeczki, wyposażonej w pojedynczą, biegunowo ułożoną rzęskę, która pomaga w przemieszczaniu się w wodach. Do niedawna przecinkowce występowały wyłącznie w ciepłych morzach, ale na skutek zmian klimatycznych rozprzestrzeniły się również w akwenach do tej pory uważanych za zimne, np. w Morzu Bałtyckim.

W walce z bakterią stosuje się antybiotyki. Ważne jest regularne oczyszczanie rany oraz monitorowanie parametrów życiowych pacjenta. Czasami niezbędna jest amputacja kończyny, która pozwoli uratować życie. Zastosować można również leczenie nerkozastęcze, umożliwiające pozbycie się toksyn i bakterii z organizmu.

Objawami, na które warto zwrócić uwagę to: dolegliwości układu pokarmowego, gorączka, zmiany skórne w postaci pęcherzy, ogólne złe samopoczucie i silny ból. Do zakażenia może dochodzić przez zjedzenie skażonych owoców morza, kontakt zakażonej wody z uszkodzoną skórą, kiedy to bakteria dostaje się do krwioobiegu, oraz wypicie skażonej wody. Objawy chorobowe występują zazwyczaj po ok. 24 godzinach.

Kontakt z bakterią Vibrio vulnificus bywa śmiertelny. W sierpniu tego roku w Niemczech zmarła starsza kobieta, która weszła do Bałtyku pomimo rany na ciele. Jak poinformowała administracja powiatu, kobieta była przewlekle chora, więc jej odporność nie była dostatecznie wysoka, aby organizm obronił się przed atakiem bakterii.

Źródło: Polsat News