Symulowali zatrucie jedzeniem na urlopie. Kłamstwo obróciło się przeciwko nim
Para Brytyjczyków domagała się odszkodowania w wysokości 20 tys. funtów za nieudane wakacje. Teraz mogą żałować swojej decyzji, ponieważ sąd uznał, że są oszustami i wymierzył im surową karę. Wpadli, ponieważ zdradziły ich zdjęcia na Facebooku.
Pochodzący z miasteczka Wallasey 43-letni Paul Roberts i jego o 10 lat starsza partnerka Deborah Briton chcieli w łatwy sposób zarobić na wakacjach. Para była z dwójką dziećmi dwukrotnie z na urlopie na Majorce – w 2015 i w 2016 r. Poskarżyli się biurze podróży Thomas Cook, że w trakcie obu wyjazdów zatruli się jedzeniem w hotelu.
Paul i Deborah okazali się mało przewidywalni, ponieważ ich profile na Facebooku były pełne zdjęć, na których widać, że cudownie spędzają czas i że w pełni korzystają z uroków urlopu. Z kolei we wniosku reklamacyjnym poskarżyli się, że cierpieli na gorączkę, skurcze żołądka i rozwolnienie. Łącznie chcieli otrzymać 20 tys. funtów (ok. 95 tys. zł) rekompensaty.
Biuro podróży, poza wypłaceniem odszkodowania, musiałoby zapłacić dodatkowo ok. 28 tys. funtów kosztów sądowych i prawnych, dlatego postanowiło nie patyczkować się i podało rodzinę do sądu.
Po stronie organizatora stanął sąd w Liverpoolu, który uznał, ze roszczenia Brytyjczyków były nieudolnym oszustwem. Deborah została skazana na 9, a Paul na 15 miesięcy pozbawienia wolności. Po rozprawie zostali przewiezieni do aresztu. Para była zaskoczona i zbulwersowana, jednak sędzia Aubrey podczas mowy końcowej podkreślił, że nie będzie więcej pobłażania w tego typu sprawach. – Jesteście zwykłymi, chciwymi oszustami i próbowaliście dostać coś za darmo. Osoby, które są nieuczciwe i domagają się nieuczciwych roszczeń muszą spodziewać się natychmiastowego pozbawienia wolności – skomentował sędzia.
Okazuje się, że w ostatnich kilku latach niemal siedmiokrotnie wzrosły oświadczenia brytyjskich turystów o zatruciach pokarmowych w trakcie wyjazdów. Część z nich jest prawdziwa, jednak zdecydowana większość to po prostu próby wyłudzenia odszkodowania.
Wyrok bardzo ucieszył organizatora wyjazdów. – Ten wyrok pokazuje, jak poważna stała się kwestia udawanych chorób. Ta sprawa w pełni odzwierciedla to, co się dzieje w branży turystycznej. Musimy chronić wakacje nasze i naszych klientów przed tymi, którzy próbują oszukać system – mówił rzecznik firmy Thomas Cook. – Mamy nadzieję, że to jasna wiadomość dla turystów, że konsekwencje takiego zachowania mogą być bardzo poważne – dodał.
Podobna sprawa toczyła się kilka miesięcy temu w Polsce, jednak miała inny finał niż w przypadku brytyjskiej pary. Rodzina z Poznania domagała się zapłaty rekompensaty za nieudane wczasy w Kenii. Jednak sąd odkrył, że po powrocie pochwaliła się na portalu społecznościowym, że przyjemnie spędzała czas. Ocenił, że nie można żądać zadośćuczynienia za zmarnowany urlop i pisać na Facebooku, że "było zajefajnie".
Zobacz też: Za opóźniony lot możesz dostać nawet 600 euro odszkodowania
Planujesz utrwalić Wasze wspólne wspomnienia? Zrób to, korzystając ze zniżek ze strony empikfoto.pl promocje.