Mimo bajkowej scenerii ten zamek nie pojawia się w katalogach biur podróży, może dlatego, że od lat niespecjalnie szuka atencji, przycupnięty bokiem u stóp masywu Ślęży. W ręku aktualny właściciel trzyma zdjęcia, które właśnie przesłał mu mieszkający we francuskim Orleanie Yoann, prawnuk ostatniego przedwojennego właściciela dóbr w Turawie - Hubertusa von Garnier.