Cumbre Vieja

Wybuch wulkanu Cumbre Vieja na hiszpańskiej La Palmie przez wiele tygodni nie schodził z pierwszych stron gazet. Dziś, gdy już oficjalnie potwierdzono, że wulkan "zasnął", życie na wyspie wraca do normy. Turyści niebawem zaczną szturmować La Palmę w poszukiwaniu nowych atrakcji, które na wyspie utworzyła lawa.

Niezwykle ważne informacje dotarły z Hiszpanii. Wulkan Cumbre Vieja na wyspie La Palma po trzech miesiącach przestał był aktywny w środę 15 grudnia rano. Ustała zarówno emisja popiołów i gazów, jak i wydostający się z niego hałas.

Wybuch wulkanu Cumbre Vieja na La Palmie spowodował, że turyści masowo przybywają na wyspę, by na żywo zobaczyć wydobywającą się lawę. Najwięcej gości odwiedziło La Palmę w miniony weekend. – Nie było szans na spontaniczny wypad na wyspę, bilety na prom z Teneryfy zostały wyprzedane z wyprzedzeniem – mówi w rozmowie z WP Gabriela Nogales z Jeep Safari La Gomera.

Sytuacja na La Palmie nadal jest bardzo niespokojna. Tylko w sobotę 30 października doszło tam do ponad 40 wstrząsów sejsmicznych. Turystów to jednak nie zniechęca.

Od 19 września wulkan Cumbre Vieja znajduje się w fazie erupcji. Ostatnio w jego okolicach dokonano makabrycznego odkrycia. Ekipa ratująca psy natrafiła na ludzkie kości.

La Palma nadal walczy ze skutkami erupcji wulkanu. Lawa z Cumbre Vieja wdarła się do fabryki chemicznej. Ewakuowano ok. 3000 osób z miejscowości El Paso i Los Llanos. Zdarzenie to spowodowało uwolnienie toksycznej chmury do atmosfery.

Kilka lat temu ruch samolotowy w całej Europie został sparaliżowany przez wulkan na Islandii. W zeszłym roku głośno było o erupcjach we Włoszech, a kilka tygodni temu skutki żywiołu odczuła rajska wyspa Bali. Siłą rzeczy w mediach znów powrócił temat drzemiącego wulkanu Cumbre Vieja na Wyspach Kanaryjskich, którego wybuch według niektórych naukowców może wywołać gigantyczne tsunami.