Trwa ładowanie...

Polka o sytuacji na La Palmie. "Sam diabeł chciał wyleźć ze środka"

Wybuch wulkanu Cumbre Vieja na La Palmie spowodował, że turyści masowo przybywają na wyspę, by na żywo zobaczyć wydobywającą się lawę. Najwięcej gości odwiedziło La Palmę w miniony weekend. – Nie było szans na spontaniczny wypad na wyspę, bilety na prom z Teneryfy zostały wyprzedane z wyprzedzeniem – mówi w rozmowie z WP Gabriela Nogales z Jeep Safari La Gomera.

Widok na wulkan na La PalmieWidok na wulkan na La PalmieŹródło: Getty Images, fot: Ismael Montero Verdu
d1iisju
d1iisju

Erupcja wulkanu Cumbre Vieja spadła na mieszkańców La Palmy jak grom z jasnego nieba. Część z nich została ewakuowana ze swoich domostw, a lawa i pyły wulkaniczne nieodwracalnie zmieniły losy wielu osób. Jednak Kanaryjczycy, bardziej niż kiedykolwiek, potrzebują dziś obecności turystów, by podnieść się po kryzysie spowodowanym pandemią koronawirusa.

Spokojnie na Teneryfie

Mieszkańcy wszystkich Wysp Kanaryjskich są żywo zaangażowani w sytuację na La Palmie i ubolewają nad tym, że nie wszyscy zdają sobie sprawę, że dotknięta wybuchem jest jedynie część La Palmy. Na większości jej terytorium nic się nie zmieniło. Podobnie jak na Teneryfie.

Gabriela Nogales Archiwum prywatne
Gabriela NogalesŹródło: Archiwum prywatne

- Mieszkańcy Teneryfy nie odczuwają oznak wybuchu wulkanu. Przy dobrej przejrzystości powietrza widać nawet tę wyspę. A to się rzadko zdarza. Czasem, np. przy zachodach słońca z górnych partii Teneryfy widać także słup dymu wydobywający się z wulkanu – mówi nam Gabriela Nogales, która mieszka na wyspach.

d1iisju

Zdaniem Kanaryjczyków medialna afera wokół ostatniej aktywności wulkanu oraz zbyt barwne opisywanie sytuacji na La Palmie sprawia, że część osób rezygnuje z zaplanowanego wcześniej urlopu. W sieci krążą nieprawdziwe informacje o tym, że na Teneryfie jest niebezpiecznie lub nie ma czym oddychać.

Erupcja widoczna z daleka Adobe Stock
Erupcja widoczna z dalekaŹródło: Adobe Stock, fot: EstebanTM

- Ludzie jak słyszą o wybuchu wulkanu, to sobie od razu roją katastroficzne scenariusze, jak z filmów amerykańskich. Prawda jest taka, że gdyby nie media, które cały czas nadmuchują tę sprawę, nie byłoby całego tego szaleństwa – tłumaczy Polka.

Życie na La Palmie toczy się dalej

Wydobywająca się z wulkanu lawa pokryła już niemal 900 ha, zniszczyła ok. 2 tys. budynków i wiele plantacji bananów. Mimo to życie na wyspie toczy się dalej, a mieszkańcy robią, co mogą, by zminimalizować skutki erupcji.

d1iisju

Mieszkańcy rejonów położonych bliżej wulkanu zmiatają każdego ranka pyły wulkaniczne z tarasów i dachów. Jeśli zgromadziłyby się w dużej ilości, mogłyby być niebezpieczne i zagrażać stabilności budynków. Zwłaszcza podczas deszczowej pogody, bo deszcz sprawia, że zwiększają swoją masę.

Szyba samochodu na La Palmie Getty Images
Szyba samochodu na La PalmieŹródło: Getty Images, fot: Europa Press 2021

- Byłam na La Palmie i spałam 4 km od wulkanu i słyszałam jak gruchał i grzmiał całą noc. Z kolei rano w ogóle nie dawał nam się we znaki. Jedyną oznaką jego aktywności był pył wulkaniczny na tarasie, którego poprzedniego dnia nie było. Życie toczyło się dalej normalnie. Ludzie szli do pracy, dziadkowie pili kawę w barze, jeszcze inni rozmawiali sobie pod marketem – opowiada mi Gabriela.

d1iisju

Pyły wulkaniczne i emitujące gazy przemieszczają się w zależności od kierunku wiatru. W niektórych częściach La Palmy znajdują się tablice świetlne, które informują o jakości powietrza czy wody. W strefach narażonych na szkodliwe działanie substancji wulkanicznych, władze zalecają noszenie maseczek, a nawet okularów ochronnych.

Nocne wycieczki na Cumbre Vieja to hit wśród turystów

Wielu turystów, pomimo wybuchu wulkanu realizuje zgodnie z wcześniejszym planem swoje wycieczki na La Palmę. Są też tacy, którzy wykupują specjalne jedno- lub dwudniowe oferty, aby z bliska zobaczyć erupcję i spływającą lawę. Organizatorzy obserwują duże zainteresowanie tego typu wyprawami. Turyści mają do wyboru nocną i dzienną opcję.

Źródło: Gabriela Nogales
Gabriela Nogales

- Nocą wulkan robi bardziej spektakularne wrażenie, bo widać kontrast między czerwienią lawy, wydobywającej się ze stożka a otaczającą ją czernią. Wulkan cały czas się zmienia, otwierają się nowe kratery, niektóre części stożka się zapadają. Były takie momenty, że źródła emisji materiału piroklastycznego były w sześciu różnych miejscach. To naprawdę robi robotę – wspomina Gabriela, która organizuje nocne wycieczki na Cumbre Vieja.

d1iisju

Wybierając nocną opcję, trzeba się jednak liczyć z brakiem komfortowych warunków do spania. Noc spędza się w autobusie, albo podziwiając wulkan.

- Nie dziwię się, że pierwotni mieszkańcy Wysp Kanaryjskich utożsamiali wybuchy wulkanu z gniewem demona Guajoty. Jak usłyszałam wydobywające się z niego dźwięki, to miałam wrażenie, że sam diabeł chciał wyleźć ze środka. Siła wulkanu naprawdę powala, zarówno ze względu na jego twórcze, jak i niszczycielskie możliwości – opowiada Gabriela.

Część dochodów z nocnych wycieczek trafia do mieszkańców wyspy Getty Images
Część dochodów z nocnych wycieczek trafia do mieszkańców wyspyŹródło: Getty Images, fot: Getty Images

Część dochodów z wycieczki wspiera lokalną turystykę

Bliskie spotkanie z wulkanem za dnia można sobie zafundować za 109 euro. Cena zawiera przeprawę promową, opiekę przewodnika oraz posiłek. Nocna wyprawa wiąże się już z nieco większym kosztem, ze względu na różnicę w przeprawach promowych (powrót innego dnia) oraz nocną pracę przewodników i kierowców autobusów. Za taką przyjemność trzeba już zapłacić 149 euro.

d1iisju

- Część dochodów z wycieczki na La Palmę kierowana jest na konto osób, które zostały poszkodowane w wyniku erupcji. Poza tym organizatorzy korzystają z usług lokalnych przewodników oraz przewoźników, a turyści odwiedzający wyspę jedzą posiłek w lokalnej restauracji. Mieszkańcy tej wyspy zostali pozbawieni pracy ze względu na zamieszanie covidowe, więc to również doskonała okazja, by wesprzeć lokalną turystykę – zapewnia Nogales.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Cumbre Vieja trawi La Palmę. Naukowcy wysłali na dno robota

d1iisju
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1iisju

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj