To zachowanie na lotnisku wielu denerwuje. Dlaczego pasażerowie tak robią?
Po co ludzie pchają się pierwsi w kolejkę do boardingu, skoro miejsca są numerowane? - zastanawiam się za każdym razem, gdy przed bramką widzę wężyk ludzi. Okazuje się, że w tej absurdalnej praktyce jest trochę logiki. - Szybsze wejście do samolotu może się opłacić - wyjaśnia Eugeniusz Triasun z eSky.pl.
Podróżni dzielą się na dwa obozy: na tych, którzy pierwsi ustawiają się w kolejkę do gate'u oraz tych, którzy na pokład wchodzą jako ostatni. Ci drudzy od zawsze zastanawiają się nad motywacją tych pierwszych.
Po co stać w kolejce - często nawet przez kilkadziesiąt minut - skoro można wygodnie siedzieć i czekać, aż przy odprawie zrobi się znacznie luźniej? Powodów może być kilka.
- Zależy, jak na to spojrzymy, gdyż w zależności od wyboru linii lotniczej skuteczność zajmowania miejsca na początku kolejki może się znacząco różnić. Jeśli chcemy zapewnić sobie przestrzeń na bagaż podręczny w schowku nad naszym fotelem, to rzeczywiście ustawienie się w kolejce, a co za tym idzie - szybsze wejście do samolotu, może się opłacić - mówi nam Eugeniusz Triasun z eSky.pl. - Dodatkowo najprawdopodobniej wyeliminuje to sytuację, w której zostaniemy poproszeni o nadanie bagażu podręcznego do luku bagażowego w razie maksymalnego wypełnienia schowków - dodaje.
Walka o miejsce na bagaże w samolocie
Podróżni, ustawiający się na początku kolejki do samolotu, zazwyczaj walczą o schowek na bagaż tuż nad miejscem, w którym siedzą. Jeśli pasażer wejdzie na pokład jako jeden z ostatnich i nad jego siedzeniem nie będzie już wolnej przestrzeni na bagaż, załoga pokładowa umieści go tam, gdzie znajdzie się miejsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Zamieszkała na wyspie wiecznej wiosny. "Już nie jest tak niebezpieczne, jak było kiedyś"
W takiej sytuacji bagaż podróżnego często ląduje w innej części samolotu. To z kolei powoduje kłopoty podczas wysiadania po zakończonym locie. Bo nawet jeśli ktoś ma miejsce na przodzie maszyny, to musi przepuścić wszystkich, aby móc pójść po swój bagaż. To generuje stres i powoduje stratę czasu.
Bywa, że ostatnim pasażerom bagaż zostanie zabrany
Bywa również tak, że w przypadku przeładowania samolotu, obsługa poprosi ostatnich pasażerów, aby zostawili bagaże przed samolotem. Wówczas trafią one do luku bagażowego. Po wylądowaniu są zazwyczaj przez pracowników lotniska oddawane pasażerom przy samolocie, ale bywa, że razem z innymi - rejestrowanymi walizkami - trafią na taśmę bagażową. Wówczas pasażerowie znów tracą czas, czekając, aż plecaki i walizki zostaną dostarczone na lotnisko.
Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej w przypadku lotu z przesiadkami. Jeśli zabrany nam przed wejściem do samolotu bagaż trafi na taśmę bagażową, trzeba ponownie przejść przez kontrolę bezpieczeństwa.
Overbooking może nawet skutkować niewpuszczeniem ostatnich pasażerów na pokład. Wielu podróżnych ma to na uwadze i chce uniknąć takiej ewentualności.
Wiele też zależy od rodzaju linii lotniczej
Triasun wyjaśnia także, że strategia ta przynosi najlepszy efekt w podróżowaniu liniami niskokosztowymi, których nadrzędnym celem jest tanie i szybkie dotarcie z punktu A do punktu B. Inaczej wygląda lot u przewoźników rejsowych.
Już sama podróż liniami regularnymi daje pasażerom dużą wygodę z uwagi na stosowanie podziału na tzw. strefy. Z reguły mamy ich od trzech do pięciu, z czego pierwsza i druga to osoby lecące klasą biznes i pasażerowie z wykupioną opcją priority, podczas gdy pozostałe trzy obejmują zwykłe bilety w klasie ekonomicznej. Dzięki temu rozwiązaniu boarding przebiega dużo płynniej i nie tworzą się kolejki.
Co istotne, w liniach regularnych usługa priority daje faktyczne pierwszeństwo i możliwość wejścia do samolotu w dowolnym momencie w trakcie boardingu, by umieścić torbę czy walizkę zaraz nad swoim siedzeniem.
Czytaj także: Gigantyczne tłumy. W kolejkach słychać polski język
- Zdecydowanie najwięcej komfortu zapewnia podróż klasą biznes, gdyż liczba takich miejsc jest bardzo ograniczona, co oznacza, że nie tylko możemy wejść na pokład jako pierwsi, ale też skorzystać z odrębnych schowków na bagaż - dodaje Eugeniusz Triasun.
A wy, którą opcję wybieracie? Wchodzicie jako pierwsi, czy ostatni?