To zdjęcie robi wrażenie. Tatry widać z... Rumunii
W internecie pojawiło się wyjątkowe zdjęcie Tatr, które zostało zrobione z odległości niemalże 300 km w linii prostej. Co więcej, fotografowi na jeden fotografii udało się uwiecznić aż cztery kraje. "Czapki z głów", "Epickie zdjęcie" - piszą internauci.
Tatry cieszą się dużą popularnością nie tylko wśród polskich turystów, ale także zagranicznych. Jak się okazuje, stają się one inspiracją dla fotografów, a zdjęcie, które zostało opublikowane na stronie "Dalekie Obserwacje" wprawia w niemałe osłupienie.
Historyczne osiągnięcie
We wtorek 27 grudnia na profilu "Dalekie Obserwacje" pojawiło się wyjątkowe zdjęcie. "Jest to pierwsza udokumentowana obserwacja Tatr z Rumunii, ponadto z rekordowej odległości" - czytamy na ich stronie.
Wyjątkowość ujęcia polega na tym, że autorowi udało się uwiecznić wierzchołki Tatr z rekordowej odległości - prawie 300 km (293,5 km) w linii prostej. Dzięki symulacji online eksperci określili, z jakiego dokładnie miejsca zostało zrobione zdjęcie. Ustalono, że fotograf w momencie uwieczniania bajecznego widoku znajdował się na szczycie Pietroasa w Górach Ignis w Paśmie Wihorlacko-Gutyjskim.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Imponujący jest również fakt, że na zdjęciu udało się uwiecznić aż cztery europejskie kraje. Oprócz Rumunii widać także Słowację, Węgry i Ukrainę. Obserwatorzy potwierdzają, że na fotografii widać wierzchołki Tatr, Gór Tokajsko-Slańskich oraz Wołowskich Wierchów.
Fotografia została nadesłana anonimowo i opisana w języku rumuńskim, dodatkowo nie ma informacji na temat sprzętu, którym została wykonana. Specjaliści domyślają się jedynie, że mógł to być obiektyw 200 mm podpięty do aparatu z matrycą APSC, jednakże są to jedynie spekulacje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Internauci nie kryją zachwytu
Zdjęcie szybko obiegło media społecznościowe i spotkało się z bardzo pozytywnym odbiorem ze strony internautów. "Czapki z głów", "Epickie zdjęcie", "Cudo! Móc na żywo to zobaczyć", "Robi wrażenie" - czytamy w komentarzach. "Jak to możliwe? Ode mnie z okolic Mikołowa czasem Beskidów nie widać" - zaśmiał się jeden z internautów.
Źródło: Dalekie Obserwacje/Facebook